Brytyjczycy przygotowują królewski pochówek, jakiego jeszcze nie było. Szczątki króla Ryszarda III, który 530 lat temu poległ w bitwie pod Bosworth, spoczną w katedrze w pobliskim Leicester. Uroczystości pogrzebowe potrwają 5 dni.

Kondukt z prostą dębową trumną przemierzy jutro 45-kilometrową trasę wokół Leicester. Odwiedzi między innymi pole bitwy pod Bosworth, gdzie - jeśli wierzyć Szekspirowi - król Ryszard miał oferować "królestwo za konia". Wieczorem trumna dotrze do katedry, gdzie przez następne trzy dni będzie wystawiona na widok publiczny. Właściwy pogrzeb przewidziano na czwartek.

Katedra w Leicester stoi zaledwie kilkadziesiąt metrów od parkingu, pod którym w sierpniu 2012 roku odnaleziono szkielet króla. Parking zajmuje część terenu dawnego opactwa, gdzie w 1485 roku pochowano odarte ze zbroi i szat nagie ciało króla z licznymi ranami zadanymi mu podczas bitwy i po śmierci. Uniwersytet w Leicester twierdzi, że zidentyfikował zwłoki metodą DNA z niemal 100-procentową pewnością. Koronnym dowodem ich tożsamości jest mocno skrzywiony kręgosłup. Przez stulecia Ryszard III funkcjonował w historii - a za sprawa Szekspira również w teatrze - jako zdeformowany moralnie i fizycznie morderca, choć część historyków uważa to dziś za propagandę dynastii Tudorów, która doszła do władzy po jego zgonie.