Taką informację podają agencje, powołując się na źródła sądowe. Jeden z dziennikarzy pilotował drona, drugi filmował lot, a trzeci jedynie go obserwował - poinformowało anonimowe źródło.
Na razie nie wiadomo, czy sprawa zatrzymanych dziennikarzy ma związek z serią nocnych lotów dronów nad Paryżem, które zostały zauważone w ostatnim tygodniu. Minionej nocy odnotowano co najmniej pięć przelotów bezzałogowców nad stolicą Francji, m.in. nad Placem Zgody, w pobliżu którego mieszczą się ważne instytucje - Pałac Elizejski, siedziba Zgromadzenia Narodowego i Ambasada USA.
Francuskie władze powołały dziesięcioosobową komórkę żandarmów specjalizujących się w transporcie powietrznym. Ich zadaniem było wyśledzenie, kto stoi za lotami dronów i postawienie
sprawców przed sądem, gdyż latanie dronami nad znacznymi skupiskami ludzkimi jest we Francji zabronione.