Jarosław Zagórowski skierował w tej sprawie pismo do Rady Nadzorczej. Pisze w nim, że bezpośrednią przyczyną złożenia rezygnacji jest rozpętana przez liderów związkowych fala bezprzykładnej nienawiści i agresji.

"Nienawiść ta była budowana od wielu miesięcy i podsycana przez cały okres kilkunastodniowego strajku" -podkreśla w komunikacie.

Mężczyzna dodaje, że strajk został zakończony, górnicy wrócili do pracy, a podpisane porozumienie przyniesie spółce znaczne oszczędności. "Niedosyt budzi jedynie brak jasnego zdefiniowania zasad pracy kopalń w soboty. Najważniejsze jest jednak przywrócenie stabilizacji sytuacji spółki, a pracę kopalni w cyklu 6-dniowym wymusi w najbliższym czasie ekonomia" - powiedział cytowany prezes Jarosław Zagórowski.
Rada Nadzorcza ma dymisją prezesa zająć się na swoim posiedzeniu jutro.

W piątek prezes JSW zapowiedział swoją rezygnację pod warunkiem, że zostanie podpisane porozumienie zarządu z protestującymi związkami zawodowymi, strona społeczna zgodzi się na sześciodniowy dzień pracy, a w poniedziałek rozpocznie się praca w kopalniach spółki. Tego samego dnia późnym wieczorem związkowcy ogłosili zawieszenie strajku.

Liderzy organizacji związkowych wielokrotnie formułowali żądanie zwolnienia prezesa Zagórowskiego, który - ich zdaniem - odpowiada za złą sytuację finansową spółki.

„Strajk został zakończony, górnicy wrócili do pracy, a podpisane porozumienie przyniesie spółce znaczne oszczędności. Niedosyt budzi jedynie brak jasnego zdefiniowania zasad pracy kopalń w soboty. Najważniejsze jest jednak przywrócenie stabilizacji sytuacji spółki, a pracę kopalni w cyklu 6-dniowym wymusi w najbliższym czasie ekonomia" - powiedział Zagórowski, cytowany w komunikacie.