Skrót ESG łączący kwestie środowiskowe, społeczną odpowiedzialność i ład korporacyjny na stałe zagościł na liście priorytetów wielu firm. W zależności od branży mogą się za nim kryć różne treści, ale w każdej strategii w tej dziedzinie muszą się znaleźć pewne konieczne elementy
Skrót ESG łączący kwestie środowiskowe, społeczną odpowiedzialność i ład korporacyjny na stałe zagościł na liście priorytetów wielu firm. W zależności od branży mogą się za nim kryć różne treści, ale w każdej strategii w tej dziedzinie muszą się znaleźć pewne konieczne elementy
Trudno o prostą receptę, jak skonstruować strategię ESG. - To nie jest CSR plus, czyli społeczna odpowiedzialność biznesu i coś jeszcze. Nie chodzi o działanie w celach marketingowych. ESG jest zestawem różnego rodzaju mierników i regulacji, które w bezpośredni albo pośredni sposób już wpływają, albo bardzo szybko będą wpływać na działanie firmy - tłumaczy Tomasz Kassel partner w PwC i lider inicjatyw ESG w Polsce. - To jest bardzo kompleksowe działanie, bo trzeba popatrzeć, co my robimy, jakie mamy profile klientów, co chcemy osiągnąć w ciągu najbliższych lat i do tego dopiero dopasowywać strategię ESG - dodaje.
Dlatego odpowiedź na pytanie, jakie elementy powinna zawierać strategia ESG, nie jest prosta. - Nie ma na to uniwersalnej odpowiedzi. Inaczej będzie do tego podchodzić sektor finansowy, inaczej handel, a inaczej branża energetyczna. Przed każdym sektorem stoją jakieś wyzwania - ocenia Kassel.
Bez względu na to, w jakiej branży działa dana firma, można jednak wskazać na kilka podstawowych zasad, które powinny przyświecać twórcom strategii.
- Przede wszystkim strategia ESG powinna być spójna, czyli powinna oddawać, to jakie są ambicje spółki i to, jak ona obecnie wygląda pod względem poszczególnych kryteriów ESG, a tym jaka jest sytuacja faktyczna - wyjaśnia Patryk Olszanowski, analityk NN Investment Partners TFI. Podkreśla, że na pewno każdy z interesariuszy, czy to funduszy czy mniejszych akcjonariuszy, oczekuje tego, że spółka będzie rzetelnie informowała o tym, jaka jest sytuacja i jaką chciałaby mieć sytuację. Jak dodaje, nikt nie chce, aby strategia ESG okazała się oderwana od faktycznych możliwości firmy i sprowadzała się jedynie do papierowego dokumentu, który nic nie wniesie.
/>
fot. materiały prasowe
Strategia ESG powinna zawierać w sobie również mierzalne cele krótko-, średnio- i długoterminowe. - Powinniśmy rozpisać konkretnie, jakie wskaźniki i w jakich dziedzinach spółka chce poprawić; jakie są cele, jeżeli chodzi o te wskaźniki w danych okresach. Szczegółowość strategii odnośnie do czasu i liczbowego przedstawienia wskaźników, do których spółka zmierza, jest pożądana - tłumaczy Patryk Olszanowski. Jego zdaniem, można to sprowadzić do dwóch prostych wymagań: mierzalność i szczegółowość.
Jak wyglądają strategie ESG polskich, a jak zagranicznych spółek? - Faktem jest, że duże, światowe koncerny swoje pomysły, strategie i plany zaczęły robić w porównaniu z polskimi trochę wcześniej, natomiast to nie znaczy, że polscy przedsiębiorcy o tym nie myślą. Z różnego rodzaju badań wynika, że mają to na swojej agendzie - zwraca uwagę Tomasz Kassel.
Olszanowski wskazuje na zjawiska, których jesteśmy świadkami. - Sytuacja w Polsce bardzo zmienia się na lepsze. Faktycznie widać, że nasze spółki zaczynają nawiązywać do celów podmiotów z zagranicy, jeżeli chodzi o mierzalność i poziom konkretności. Natomiast ciągle jest różnica. Zagraniczne firmy są nadal o kilka kroków przed polskimi, jeżeli chodzi o to, jak konkretnie precyzją to, gdzie chcą być np. za pięć lat przy poszczególnych wskaźnikach - tłumaczy Patryk Olszanowski.
Jak dodaje, różnicę widać także, jeżeli chodzi o zakres działań. - Na pewno spółki zagraniczne biorą sobie za cel dużo więcej wskaźników niż polskie. Mam wrażenie, że nasze, krajowe przedsiębiorstwa ciągle jeszcze boją się za dużo obiecać - ocenia analityk NN Investment Partners TFI.
Podejście spółek w Europie centralnej i wschodniej - wskazuje Tomasz Kassel - jest również bardziej nakierowane na regulacje, czyli na to, jak dopasować działanie firmy do istniejących już przepisów albo takich, które bardzo szybko staną się obowiązujące. - Przykładem może być ROP - rozszerzona odpowiedzialność producenta, przepisy środowiskowe, przepisy dotyczące raportowania. To wszystko wpływa w taki, czy inny sposób na działanie firm - wskazuje parter PWC. Jak dodaje, ESG w Polsce jest bardziej sterowane przez regulacje w porównaniu z firmami działającymi globalnie.
Wiele regulacji dotyczy jednak nie tylko Polski, ale i całej Unii Europejskiej, w czym można upatrywać nowych szans.
- Przeobrażenia gospodarki zmierzające do coraz szerszego włączania czynników ESG do działalności mogą stanowić szansę dla polskich instytucji i przedsiębiorców. Wszyscy - w całej UE - startujemy z podobnym poziomem wiedzy i doświadczenia w odniesieniu do nowych regulacji oraz odkrywamy potencjał kryjący się w różnych produktach i usługach ukierunkowanych na cele zrównoważonego rozwoju - mówi Włodzimierz Kiciński, wiceprezes Związku Banków Polskich. Jak podkreśla, nie ma na rynku gotowych rozwiązań, nie ma też odpowiedzi na wiele pytań, które powstają po przeczytaniu kolejnych rozporządzeń czy dyrektyw, a to daje ogromną przestrzeń do innowacyjności i do poszukiwania nowych rozwiązań.