Cały czas zakładamy, że wszystkie państwa UE poprą Fundusz Odbudowy, a czarny scenariusz nie zostanie zrealizowany; w odwrotnym przypadku są inne możliwości, ale dużo mniej korzystne dla Polski - podkreślił w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller.

Müller pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej, czy rząd zakłada "plan awaryjny", w tym ewentualne pożyczki, gdyby m.in. polski parlament, czy niemiecki Trybunał Konstytucyjny wstrzymali ratyfikację Funduszu Odbudowy, podkreślił, że jeśli chodzi o możliwości gospodarcze, finansowany z funduszu Krajowy Plan Odbudowy jest dla nas najlepszym rozwiązaniem.

Wskazał, że część KPO zakłada finansowanie z "klasycznych środków budżetowych", a część z Funduszy Odbudowy Europy.

"Cały czas zakładamy, że wszystkie państwa UE przyjmą ten wariant. To byłby naprawdę czarny scenariusz, gdyby niemiecki TK, czy jakikolwiek inny parlament odrzucił ten fundusz. W tej chwili środki są naprawdę mocno potrzebne. One mogłyby zostać wypłacone jeszcze w tym roku, gdy cała procedura w ramach FOE się zakończy" - mówił rzecznik rządu.

Jak podkreślił, "na razie liczymy, że ten czarny scenariusz nie będzie się realizował". "Oczywiście, gdyby tak się miało stać, są inne możliwości, ale one są dużo mniejsze, mniej korzystne dla Polski, dlatego tak bardzo jesteśmy zwolennikami tego, aby ten fundusz został zrealizowany" - dodał.