Przed egipskim sądem stanie 20 dziennikarzy Al-Dżaziry. Wśród oskarżonych jest 16 Egipcjan i czterech cudzoziemców - Australijczyk, dwóch Brytyjczyków i Holenderka.

Prokuratura zarzuca wszystkim "podawanie nieprawdziwych wiadomości". Egipcjanie są oskarżeni dodatkowo o "przynależność do organizacji terrorystycznej, szkodzenie jedności narodowej i spokojowi społecznemu". Czterej cudzoziemcy mają odpowiadać za "współpracę z egipskimi dziennikarzami poprzez przekazywanie im pieniędzy, sprzętu, informacji i podawanie nieprawdziwych wiadomości o tym, jakoby w Egipcie trwała wojna domowa".

Spośród 20 oskarżonych dziennikarzy zatrzymano ośmiu. Pozostali są poszukiwani. Wcześniej prokuratura oskarżała stację Al Dżazira o powiązania z Bractwem Muzułmańskim, które obecne władze Egiptu uznają za organizację terrorystyczną. Bractwo Muzułmańskie to ugrupowanie, z którego wywodził się były prezydent Mohammed Mursi. Po jego obaleniu w lipcu ubiegłego roku do władzy w Egipcie doszli wojskowi.