Sąd się jednak na to nie zgodził. Jak mówiła sędzia Barbara Paszkowska, nie można instrumentalnie traktować sądu i wykorzystywać go do legalizacji pewnych działań. Sąd jest organem niezawisłym - zwróciła uwagę.

Z uwagi jednak na motyw, którym kierował się oskarżony - sąd zdecydował, że nie wymierzy mu kary.

Prokurator Piotr Bilewicz jeszcze nie wie, czy złoży apelację. Mówił, że taki odstąpienie od kary może być sygnałem dla społeczeństwa, iż w niektórych okolicznościach wyrok sądu nie jest wykonywany.

Endy Gęsina-Torres i jego obrońca również nie wiedzą, czy odwołają się od wyroku. Nie chcieli go jednak komentować.