Premier zapowiada rekonstrukcję rządu, ministrowie drżą o posady. W związku z zapowiadanymi zmianami w gabinecie Donalda Tuska, ruszyła już lawina spekulacji i giełda nazwisk. Prasa donosi nieoficjalnie, że ze stanowiskiem może pożegnać się minister sportu i turystyki Joanna Mucha. Kierowany przez nią resort miałby zostać zlikwidowany, a jego kompetencje - przekazane do innych ministerstw.

Sekretarz Generalny Polskiej Izby Turystyki Tomasz Rosset mówi, że ważne jest, by turystyka była dobrze zarządzana, a nie funkcjonowała jako część ministerstwa. Jego zdaniem, ta branża dobrze funkcjonowała gdy podlegała pod Ministerstwo Gospodarki. Tym bardziej, że turystyka to przede wszystkim biznes i miejsca pracy, a nie tylko rekreacja.

Michał Mango z Polish Sport Promotion ocenia minister Muchę na trójkę z plusem. Chwali ją i rząd za sukces EURO 2012, krytykuje za wpadki, wynikające z tego, że nie wywodzi się ona ze świata sportu. Ekspert mówi, że likwidacja ministerstwa nie byłaby niczym nadzwyczajnym.

Takie resorty nie funkcjonują bowiem w Stanach Zjednoczonych czy w Wielkiej Brytanii, a mimo tego sport zawodowy w tych krajach radzi sobie bardzo dobrze. Wczoraj premier zapowiedział zmiany w rządzie. Donald Tusk zapowiedział, że będą miały one głębszy charakter i nie ograniczą się wyłącznie do zmian personalnych.