Czy pięć największych partii w Polsce popełniło przestępstwo? Zawiadomienie do prokuratur rejonowych w Warszawie w tej sprawie przesłała Sieć Obywatelska Watchdog Polska - ustaliła Informacyjna Agencja Radiowa.

Chodzi o to, że PO, PiS, PSL, SLD i Ruch Palikota nie udostępniły, na prośbę stowarzyszenia, faktur za styczeń i luty tego roku ani umów podpisanych w celu przeprowadzenia badań opinii społecznych. Sieć skierowała skargę do Sądu Administracyjnego, gdzie rozpoczęło się postępowanie. Nie czekając na wyrok, złożyła zawiadomienie do prokuratury.

"Partie dopuściły się złamania zasad ustawy o udostępnieniu informacji publicznych i Konstytucji" - mówi IAR Szymon Osowski, prawnik z Sieci Obywatelskiej Watchdog. "To powinno być tak, że obywatel pyta i od razu dostaje tę informację. Nie będziemy czekali dwóch lat na to, że przejdziemy przez wszystkie instancje" - dodaje.

Osowski liczy, że skierowanie sprawy do prokuratury przyspieszy udostępnienie tych informacji. "Nie da rady żyć w demokracji, jeżeli główne partie polityczne, dostają środki publiczne i utajniają swoje działania w kwestiach finansowych. To jest podstawowa wartość demokracji. Niespodziewana rzecz dla mnie" - dodaje prawnik.

Partie tłumaczą, że raz w roku sprawozdają swoje finanse przed Państwową Komisją Wyborczą. Jak wyjaśnia Paweł Olszewski, rzecznik klubu parlamentarnego PO, obywatel nie ma możliwości zapoznać się z nimi w siedzibie partii: "Nie, dopiero wówczas, kiedy jest stworzone sprawozdanie finansowe, zinwentaryzowane i złożone do Państwowej Komisji Wyborczej. Wówczas można zapoznać się z poszczególnymi kategoriami wydatków. Finanse są jawne, natomiast każdy może się z nimi zapoznać ze szczegółami w PKW".

Według Dariusza Jońskiego, rzecznika SLD, wydatki partii powinny być przedstawiane na bieżąco: "Ta jawność jest troszkę utajniona, bo trzeba iść do PKW, trzeba się zapisać. Z tego co słyszałem, ostatnio była kolejka, trzeba było czekać parę dni. Niewątpliwie nie powinno tak to wyglądać. W moimi przekonaniu wszystko powinno być w internecie. Każdy wyborca powinien móc wejść w każdej chwili i sprawdzić na co partie wydają każdą złotówkę" - mówi Joński.

W przeciągu ostatnich lat Naczelny Sąd Administracyjny wielokrotnie ogłaszał wyroki, w których jednoznacznie stwierdzał, że finanse publiczne muszą być jawne, w szczególności faktury i umowy. W czerwcu zapadł wyrok NSA w sprawie o udostępnienie sposobu ustalenia wysokości składek członkowskich w partii. W uzasadnieniu sąd argumentował, że jawność finansową partii określa zarówno Konstytucja RP, jak i ustawa o partiach politycznych.