Stany Zjednoczone wydały globalne ostrzeżenie przed zamachami terrorystycznymi. Wcześniej zamknięto część amerykańskich ambasad. Władze USA mówią o zagrożeniu atakami ze strony Al-Kaidy.

Amerykanie mówią, że mają informacje wywiadowcze o potencjalnym ataku terrorystycznym, którego miejscem lub źródłem ma być Półwysep Arabski. Największe zagrożenie występuje na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce. Zamachy ma planować Al-Kaida i stowarzyszone z nią organizacje.

Amerykański Departament Stanu poinformował, że ostrzeżenie ma charakter zapobiegawczy i będzie obowiązywać do końca sierpnia. Departament Stanu nie odradza podróży zagranicznych swoim obywatelom, ale zaleca zachowanie ostrożności.

Wczoraj w związku z tym samym zagrożeniem wstrzymano funkcjonowanie 21 placówek dyplomatycznych USA w 18 krajach Bliskiego Wschodu. Mają one pozostać zamknięte do niedzieli, która w tym regionie jest dniem pracującym. Amerykanie nie wykluczają, że ich ambasady i konsulaty mogą pozostać zamknięte przez kilka kolejnych dni, ale ostateczna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.