Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy, zapowiedział, że we wtorek rząd zajmie się ustawą o promocji zatrudnienia i reformy urzędów pracy. Ma to być, jak podkreślił, reforma zmieniająca podejście zarówno do bezrobotnych, jak i przedsiębiorców. W jej ramach mają znaleźć się granty na telepracę i ulgi dla firm zatrudniających młodych bezrobotnych. Kosiniak-Kamysz zapowiedział też ewolucyjną zmianę funkcjonowania urzędów pracy i stworzenia na wzór brytyjskich „Job center” miejsc rozwoju przedsiębiorczości.
Minister pracy zaznaczył, że PSL w odróżnieniu od innych sił politycznych stawia na pragmatyczne rozwiązania . PSL-owi nie chodzi o fajerwerki i polityczne spektakle, bo to nie daje miejsc pracy - zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na posiedzeniu rady Naczelnej PSL mówiono też o projekcie ludowców dotyczącym finansowania partii politycznych. Ludowcy chcą utrzymania subwencji budżetowych, ale opowiadają się za większą kontrolą społeczną - mówił prezes ludowców Janusz Piechociński, który przedstawił założenia pomysłu PSL; poza składkami członkowskimi partie dalej dostawałyby pieniądze z budżetu.
Komentarze (11)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeCo pozostaje? Propaganda sukcesu w której powody do ogłaszania owego sukcesu są coraz bardziej błahe i śmieszne.
We wczorajszej Rzeczpospolitej ukazał się wywiad Roberta Mazurka z kolejną posłanką Platformy Julią Piterą pod tytułem „Nie handluję mieszkaniami”.
Dwa wcześniejsze wywiady przeprowadzone przez tego dziennikarza z posłankami tej partii Różą Thun i Ligią Krajewską, przeszły chyba do historii jako jedne najbardziej kuriozalnych.
Także ten wczorajszy zawiera wiele wypowiedzi posłanki Pitery, które pokazują jej stan ducha i umysłu ale nad końcowym jego fragmentem poświęconej głodnym dzieciom, trudno przejść obojętnie.
2. Otóż Mazurek nawiązuje do wypowiedzi posłanki sprzed kilku miesięcy, która informację o tym, że według szacunków około 800 tys. dzieci w Polsce jest niedożywionych, skomentowała następująco „w Polsce nie istnieje kultura jedzenia śniadań”.
Mimo sporego upływu czasu posłanka Julia Pitera nie tylko nie dostrzegła niestosowności w tamtej wypowiedzi ale brnie dalej i sugeruje „że czasem warto wstać pół godziny wcześniej, żeby zdążyć zjeść śniadanie”.
Na stwierdzenie Mazurka, że przecież tak ogromna liczba dzieci w Polsce jest niedożywiona nie z lenistwa i rozespania, odpowiada, „że do dzieci głodnych adresowane są akcje dożywiania w szkołach” i zdenerwowana, każe mu kończyć wywiad.
ty też będziesz starym, zgrzybiałym zgredem i będziesz "walił" w majtki i żeby tak nie miał kto cię umyć !!!
Żebyś zdychał zasrany, całymi miesiącami !!!