Prezydent Warszawy, która pojawiła się niepodziewanie w miejscu awarii, powiedziała dziennikarzom, że na razie za wcześnie na ustalenie przyczyn dzisiejszego podtopienia. Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała odsunięcie od obowiązków dyrektora odpowiedzialnych za eksploatację. "Jutro rano spotkamy się w ramach specjalnego zespołu, który zbada dlaczego to się wydarzyło" - mówiła prezydent Warszawy.
Zapewniła, że przed ponownym otwarciem tunelu system odwodnienia był sprawdzany. "Może powinien być inaczej ustawiony, ale tego dowiemy się jutro" - dodała.
Stanisław Piasecki z firmy Siemens - odpowiadającej za działanie systemów bezpieczeństwa - wyjaśniał, że do awarii systemu odwadniającego doszło na skutek chwilowego odcięcia dopływu prądu. Obecni na miejscu strażacy relacjonowali, że wybijały studzienki położone przy wyjeździe z tunelu a woda spływała w dół jezdni.
Awarię szybko usunięto. Po podtopieniu przez kilkadziesiąt minut zamknięty był jeden z dwóch otwartych rano pasów ruchu.
Tunel otwarto dziś rano po 10 miesiącach wyłączenia z ruchu.