Jest zgoda na reformę strefy Schengen. Unijne kraje będą miały większą swobodę w przywracaniu kontroli na swych granicach niż do tej pory, choć po spełnieniu kilku warunków. Porozumieli się w tej sprawie przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich.

Reforma strefy Schengen to odpowiedź na żądania Francji. To ona chciała zamknąć granice w 2011 roku, gdy przez kraje Afryki Północnej przelewała się fala rewolucji, a na stary kontynent przypływali imigranci szukając schronienia.

Uzgodnione przepisy nie idą jednak tak daleko jak chciał Paryż. Przede wszystkim nie będzie automatycznego opuszczania szlabanów granicznych. Jeśli jakiś kraj nie będzie radził sobie z presją imigracyjną i zabezpieczeniem granic, kontrole paszportowe zostaną wprowadzone na pół roku, maksymalnie na dwa lata.

Najpierw jednak będą unijne kontrole, oceny, raporty, a zalecenia Komisji Europejskiej o zamknięciu granic będą jeszcze później zatwierdzane przez kraje członkowskie. Ponadto, w nagłych przypadkach jak zamach terrorystyczny, kraje strefy Schengen, będą mogły bez pytania o zgodę opuścić szlabany graniczne na 10 dni, czyli o kilka dni dłużej niż teraz. Możliwe jest też wprowadzenie tymczasowych kontroli paszportowych na 30 dni, tak jak dotychczas, podczas masowych imprez sportowych.