Brytyjski premier poważnie zaniepokojony informacjami o użyciu broni chemicznej w Syrii.

David Cameron powiedział, że istnieją niepełne, ale poważne dowody, iż syryjski rząd użył broni chemicznej przeciwko powstańcom. Cameron uznał te dowody za bardzo niepokojące dodając, że użycie broni chemicznej byłoby zbrodnią wojenną.

Biały Dom poinformował wczoraj, że amerykański wywiad ma niepotwierdzone informacje o użyciu broni chemicznej w Syrii. Wynika z nich, że na niewielką skalę użyto trującej substancji, sarinu. Nie wiadomo gdzie ani kiedy do tego doszło. Także przedstawiciele brytyjskiego rządu mówili wczoraj o zastosowaniu broni chemicznej w Syrii.

Amerykańskie władze twierdziły wcześniej, że użycie broni chemicznej będzie "czerwoną linią", po przekroczeniu której stanie się możliwa interwencja w Syrii. Wczoraj oświadczono jednak, że informacje wywiadu nie są wystarczającym dowodem, iż broń chemiczna rzeczywiście została wykorzystana.