Senator Józef Pinior nie widzi możliwości odmowy współpracy z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Były członek komisji w Parlamencie Europejskim badającej kwestie tajnych więzień CIA odniósł się do zapowiedzi między innymi ministra Jarosława Gowina o ograniczeniu polskich kontaktów z ETPC. Zdaniem Piniora. takie wypowiedzi są zbyt pochopne i nieprzemyślane. "Rząd powinien pokazać, że jest w twardym rdzeniu Unii Europejskiej, a nie tam gdzie Rosja czy Azerbejdżan" - mówi senator.

Józef Pinior podkreśla, że nie jest już żadną tajemnicą, iż w Polsce istniało tajne więzienia CIA. Przypomina, że informacje o tym trafiły już do kultury masowej, na przykład do nagradzanego filmu o zabiciu Osamy bin Ladena.

Europejski Trybunał Praw Człowieka odtajnił rozpoznanie skargi Abd al-Rahim al-Nasziriego, który miał być więziony w domniemanym tajnym więzieniu CIA w Polsce. Chodzi głównie o dokumenty zwierające wyjaśnienia polskiego rządu. Polska prosiła w tej sprawie o klauzulę tajności.

Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri, osadzony w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie, jest uznawany przez Amerykanów za sprawcę ataku terrorystycznego na okręt amerykańskiej marynarki wojennej USS Cole w 2000 roku w Jemenie. Został schwytany w Dubaju dwa lata po zamachu. W 2011 roku adwokaci al-Nashiriego zaskarżyli do Strasburga "przewlekłość i nieefektywność polskiego śledztwa".

O domniemanych tajnych więzieniach CIA, w których mieli być przetrzymywani i przesłuchiwani członkowie Al Kaidy, po raz pierwszy pisał w 2005 roku amerykański dziennik "The Washington Post". Miały one mieścić się w Afganistanie, Tajlandii i we wschodniej Europie. Amerykańska organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch stwierdziła wówczas, że mogą się one znajdować w Rumunii lub w Polsce.

Polscy politycy, między innymi ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz premierzy zaprzeczali, by takie więzienia istniały w naszym kraju.