Droga lądowa transportu do Polski wraku prezydenckiego TU-154M spod Smoleńska to jeden z możliwych wariantów jego przewiezienia.

Podpułkownik Marek Chmiel, rzecznik Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, w rozmowie z 'Naszym Dziennikiem" podkreśla, że wojskowa prokuratura sugerowała wcześniej, że rozważany będzie - oprócz drogi samochodowej - transport kolejowy oraz lotniczy, z wykorzystaniem lotniska Siewiernyj, a także kombinacje tych rozwiązań.

Rozpoczęty wczoraj rekonesans wojskowych logistyków ma na celu ocenę możliwości przewiezienia wraku drogą lądową. Specjaliści pokonują określoną trasę i dokonują niezbędnych pomiarów, bo to transport wielkogabarytowy. Ważne będą też wymogi, jakie postawi wojskowa prokuratura co do wielkości i kolejności transportowanych elementów wraku.

Śledczy wyrażali opinię, że wrak na potrzeby transportu nie powinien być dodatkowo fragmentowany - przypomina 'Nasz Dziennik". Nie wiadomo na razie, kiedy wrak będzie mógł być przywieziony do kraju. Moskwa utrzymuje, że będzie to możliwe dopiero po zakończeniu rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy.