Agenci CBA sprawdzają, czy doszło do nieprawidłowości przy prywatyzacji PKS-ów w sześciu miejscowościach. Biuro rozpoczęło kontrolę w Ministerstwie Skarbu Państwa.

Z informacji CBA wynika, że sprawa dotyczy sprzedaży w połowie 2010 r. przez MSP sześciu mazowieckich PKS-ów warszawskiej spółce Mobilis.

"Nasza kontrola dotyczy realizacji umów sprzedaży akcji PKS w: Płocku, Mławie, Ciechanowie, Ostrołęce, Mińsku Mazowieckim i Przasnyszu. Kontrola przewidziana jest na trzy miesiące. Według planów powinna zakończyć się pod koniec grudnia" - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy agenci biura podejrzewają, że mogło dojść do sprzedaży po zaniżonych cenach. Dobrzyński nie chciał jednak tego potwierdzić.

Rzeczniczka MSP Magdalena Kobos poinformowała PAP, że resort deklaruje pełną współpracę w ramach kontroli CBA. "Co jakiś czas jesteśmy kontrolowani przez powołane do tego instytucje i jest to naturalnie wpisane w procesy prywatyzacyjne. Deklarujemy pełną gotowość do współpracy" - oświadczyła Kobos.

Prezes spółki Mobilis Eugeniusz Szymonik w rozmowie z PAP ocenił, że kontrola CBA w MSP w sprawie realizacji umów, dotyczących sprzedaży spółek PKS Płocku, Mławie, Ciechanowie, Ostrołęce, Mińsku Mazowieckim i Przasnyszu, ma charakter rutynowy.

"Nie widzę w tym żadnej sensacji. Widzę tu normalne działalnie odpowiednich służb do tego upoważnionych. Moim zdaniem, według moich prawników, to jest standardowa, rutynowa kontrola, jak przy każdej dużej transakcji, podobnie jak w przypadku większych zamówień publicznych" - powiedział Szymonik.

Odnosząc się do nieoficjalnych informacji, że powodem kontroli jest podejrzenie, iż mogło dojść do sprzedaży po zaniżonych cenach, prezes Mobilis przyznał, że taki powód kontroli jest dla niego zaskoczeniem. "Myśmy, delikatnie mówiąc, te PKS-y jednak przepłacili, biorąc pod uwagę ich kondycję finansową, zadłużenie, konieczne inwestycje, a także kurczenie się rynku. My cały czas pompujemy w te spółki pieniądze. Kupiliśmy w ubiegłym roku nowe autobusy, planujemy kolejne zakupy" - powiedział Szymonik.

Dodał, że "z punktu widzenia sprzedającego", czyli MSP, transakcję tę (sprzedaż sześciu mazowieckich spółek PKS) "należałoby ocenić bardzo korzystnie".

Szymonik powiedział, że w związku z kontrolą CBA w MSP nie zwracano się do spółki Mobilis o żadne informacje i dokumenty, związane z przedmiotem kontroli w resorcie.

W sprawie sprzedaży spółek PKS w Płocku, Mławie, Ciechanowie, Ostrołęce, Mińsku Mazowieckim i Przasnyszu MSP ogłosiło zaproszenie dla inwestorów w grudniu 2009 r. Pod koniec czerwca 2010 r. resort zakończył postępowanie w tej sprawie informując o podpisaniu umowy prywatyzacyjnej o wartości ponad 77 mln zł z warszawską spółką Mobilis.

MSP podało wtedy, że do najważniejszych postanowień umowy należą zobowiązania inwestycyjne Mobilis na blisko 100 mln zł, przewidujące działania związane m.in. z modernizacją taboru i infrastruktury, w tym dostosowaniem floty do standardów ekologicznych Unii Europejskiej.

Po zawarciu umowy MSP podkreślało, że transakcja sprzedaży 6 mazowieckich spółek PKS oznacza dla nich "znacząco większe bezpieczeństwo działalności oraz możliwości rozwoju na coraz bardziej konkurencyjnym rynku usług transportowych".

Na swej stronie internetowej Mobilis sp. z o.o. informuje m.in., że jest właścicielem 10 spółek PKS na terenie kraju, w tym na Mazowszu. Obsługuje regionalne, międzymiastowe i dalekobieżne linie autokarowe, a także warszawskie, krakowskie, bydgoskie autobusowe linie miejskie i toruńskie linie podmiejskie.

Mobilis podaje, że jego krajowa flota pojazdów to ponad 1500 autobusów i autokarów.

Mobilis jest właścicielem spółki EBS Transportation BV, która obsługuje komunikację miejską na terenie Holandii. Sam Mobilis należy do spółki Egged, największego przewoźnika autobusowego w Izraelu.