Jak dowiedział się "Wprost", Joanna Kluzik-Rostkowska, była gwiazda PiS i jedna z najbliższych współpracowniczek Jarosława Kaczyńskiego, ma w połowie września wejść do rządu Donalda Tuska jako prawa ręka ministra finansów Jacka Rostowskiego.

W resorcie finansów Kluzik-Rostkowska zostałaby zatrudniona jako specjalistka od rynku pracy. Tygodnikowi powiedziała: nie potwierdzam, nie zaprzeczam.

Jeżeli informacje Wprost potwierdzą się, dla Kluzik-Rostkowskiej może być to wielki powrót do polityki.

Po jesiennych wyborach, w których głośno było od jej politycznych wolt, zniknęła. W klubie PO jest niewidoczna. Przez kilkanaście miesięcy z sejmowej trybuny zabrała głos zaledwie 2 razy i wysłała jedną interpelację.

Kluzik-Rostkowska nie jest też zbytnio lubiana przez klubowych kolegów. Rozmówcy "Wprost" wytykają jej chwiejność i roztrzepanie. "Jest spadochroniarzem i tak się tu czuje. Jakby jej było wstyd i wolała się schować" - mówi polityk z władz klubu PO.