Urzędnicy z gmin w całej Polsce mają komputery, ale nie mogą ich używać. Dwa lata temu trafił do nich sprzęt w ramach wdrażania tak zwanego ZMOKU. To nazwa specjalnego systemu m.in. do wydawania dowodów osobistych. Tyle że system do dziś nie działa, komputery leżą, a sprawa może mieć związek ze śledztwem dotyczącym zakupu sprzętu przez Centrum Projektów Informatycznych ówczesnego MSWiA - informuje TOK FM.

Z danych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, wynika, że w ramach wdrażania Zintegrowanego Modułu Obsługi Końcowego Użytkownika (ZMOKU) zakupiono ponad 6,5 tys. sztuk zestawów komputerowych do wszystkich gmin w Polsce, które kosztowały około 13 milionów złotych. Zakup był finansowany częściowo z pieniędzy unijnych.

ZMOKU cały czas jest w fazie testów. Możliwe, że zostanie uruchomiony dopiero pod koniec przyszłego roku.

Urzędnicy z urzędów gmin w nieoficjalnych rozmowach sugerują, że problemy z komputerami mogą mieć związek z prowadzonym przez CBA śledztwem i zatrzymaniami wysoko postawionych urzędników.

CBA od lipca 2011 roku prowadzi śledztwo w sprawie zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych realizowanych przez Centrum Projektów Informatycznych MSWiA. Zatrzymano już 9 osób, w tym byłego dyrektora Centrum Projektów Informatycznych.

CBA prowadzi też doraźną kontrolę w CPI. Postępowanie dotyczy wybranych procedur zamówień publicznych udzielanych w trybie zamówienia z wolnej ręki. Badane są m.in. podstawy wyboru tego trybu.