Nie posiadamy informacji, gdzie dokładnie znajduje się obraz „Portret młodzieńca” Rafaela. Niemniej możemy zapewnić, że MSZ na bieżąco śledzi wszystkie sygnały o przypuszczalnych miejscach przechowywania obrazu - informuje resort spraw zagranicznych.

W środę TOK FM i Gazeta.pl poinformowały o "sensacji w świecie sztuki". "Warty miliony dolarów Portret Młodzieńca pędzla Rafaela Santiego odnaleziony! Jeden ze skarbów kolekcji Czartoryskich zaginął podczas II wojny światowej. Przez lata był numerem 1. na liście najbardziej poszukiwanych obrazów z polskich zbiorów. MSZ ustaliło, że nie został, jak podejrzewano, zniszczony w wojennej zawierusze. Eksperci z Ministerstwa Spraw Zagranicznych wiedzą, gdzie jest" - napisano w informacji tych mediów.

W tekście znalazła się też wypowiedź pełnomocnika ministra spraw zagranicznych ds. restytucji dóbr kultury prof. Wojciecha Kowalskiego: "Nie wątpię, że go odzyskamy - mówi TOK FM prof. Wojciech Kowalski, pełnomocnik ministra spraw zagranicznych ds. restytucji dóbr kultury. - Najważniejsze, że obraz nie zaginął w wojennej zawierusze. Nie został spalony czy zniszczony. On jest. Czeka bezpiecznie w jednym z bankowych sejfów, w rejonie świata, w którym prawo nam sprzyja. Można przypuszczać, że właściciel obrazu czeka na okazję, kiedy będzie mógł coś z tym obrazem zrobić - stwierdza".

W rozmowie z PAP prof. Kowalski zauważył, że jego wypowiedź w artykule TOK FM i Gazety.pl została niewłaściwie zinterpretowana. "To wszystko nadinterpretacja" - podkreślił. Jak dodał, faktycznie resort otrzymał informację, że obraz znajduje się w jednym z bankowych sejfów, ale nie wiadomo gdzie ów sejf się znajduje.

Wyjaśnienie w sprawie zaginionego obrazu „Portret młodzieńca” Rafaela na swej stronie internetowej umieściło MSZ. "Informujemy: cytowana przez TOK FM i Gazeta.pl wypowiedź prof. Wojciecha Kowalskiego, Pełnomocnika Ministra Spraw Zagranicznych ds. restytucji dóbr kultury, że obraz Portret młodzieńca Rafaela nie został zniszczony, jest stwierdzeniem faktu znanego w środowisku muzealnym od lat i pochodzi od autorytetów w dziedzinie malarstwa włoskiego. Wypowiedź prof. Kowalskiego nie stanowi zatem żadnej sensacji. Wiadomość podana w TOK FM i Gazeta.pl została nadinterpretowana, nie posiadamy bowiem informacji, gdzie dokładnie znajduje się obraz, jak może wynikać to z relacji TOK FM i Gazety.pl. Niemniej możemy zapewnić, że MSZ na bieżąco śledzi wszystkie docierające do nas sygnały o przypuszczalnych miejscach przechowywania obrazu" - czytamy w oświadczeniu.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki napisał z kolei na Twitterze: "Dziękujemy za infor gazeta.pl o +kolejnym sukcesie MSZ+, ale nie jest ona zasadna. O tym, że Rafael przetrwał wojnę, wiadomo od lat...".

"Portret młodzieńca" Rafaela znajduje się w katalogu strat wojennych dostępnym na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dzieło powstało ok. 1514 roku. Ma wymiary 75 na 59 cm. To jedno z najcenniejszych dzieł polskich zbiorów, które zaginęło czasie II wojny światowej; obraz zakupiony przez rodzinę Czartoryskich był częścią zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie.