Cztery projekty ustaw dotyczących związków partnerskich znajdą się w porządku przyszłego posiedzenia Sejmu, które zaplanowano na 24-27 lipca. - zapowiedziała w środę marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

Marszałek Sejmu odniosła się do apeli organizacji pozarządowych oraz posłów Ruchu Palikota, którzy domagają się dalszych prac nad projektami ustaw o związkach partnerskich, pomimo iż sejmowa komisja ustawodawcza uznała je za niedopuszczalne.

"Drodzy koledzy, koleżanki, którzy tak chętnie krytykujecie, nie oceniajcie ludzi zanim podejmą decyzję, bo decyzja o tym, czy będziemy to procedować teraz, czy będziemy w ogóle procedować zapadnie właśnie na dzisiejszym prezydium z rekomendacji marszałka Sejmu" - podkreśliła Kopacz.

Dodała, że nie trzeba do niej apelować, gdyż - jak zaznaczyła - jest zawsze do dyspozycji posłów i organizacji pozarządowych.

Dwa projekty

Projekty ustaw dotyczące związków partnerskich wniosły SLD i Ruch Palikota. Różnią się one sposobem zawierania związku - jeden przewiduje umowę zwieraną u notariusza, drugi - w urzędzie stanu cywilnego.

Pod koniec czerwca sejmowa komisja ustawodawcza uznała projekty za niedopuszczalne. O opinie w sprawie tych projektów wystąpiła marszałek Sejmu.

Zgodnie z regulaminem Sejmu procedowane w ten sposób są projekty, co do których istnieje wątpliwość, czy nie są sprzeczne z prawem, w tym z prawem UE lub podstawowymi zasadami techniki prawodawczej.

Opinie prawne przygotowane dla komisji nie były jednoznaczne, jednak większość posłów podzieliła tę, która mówiła, że zapisy te są niezgodne z konstytucją.