Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Ryszard Kalisz powiedział PAP, że prokurator generalny prześle komisji informacje ws. wniosku prokuratury do IPN z pytaniami o załogę Tu-154 M. Po zapoznaniu się z nimi zapadnie decyzja, czy zwołać posiedzenie komisji w tej sprawie.

"Po poniedziałkowej rozmowie z prokuratorem generalnym ustaliliśmy, iż aby zapobiec ewentualnym awanturom, jakie np. miały miejsce podczas poprzednich posiedzeń komisji sprawiedliwości dotyczących katastrofy smoleńskiej, Andrzej Seremet przyśle w ciągu trzech dni informacje o działaniach związanych ze zwróceniem się prokuratury do IPN" - powiedział w poniedziałek Kalisz (SLD).

Dodał, że otrzymaną informację przekaże wszystkim członkom komisji, którzy będą mieli następnie możliwość zgłoszenia swoich uwag i pytań. Zaznaczył, że dopiero wówczas prezydium komisji podejmie decyzję, czy zwoływać posiedzenie dotyczące tej sprawy. "Wszystko zależy od treści pisma prokuratora generalnego" - powiedział.

Ocenił, że decyzja, czy takie posiedzenie komisji zwoływać, zapadnie najwcześniej w przyszłym tygodniu.

Sobotnia "Rzeczpospolita" poinformowała, że prokuratura, w ramach pomocy prawnej Rosjanom, wystąpiła do IPN o sprawdzenie danych dwóch pilotów Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem. Według gazety badano przeszłość trzech pokoleń rodzin Arkadiusza Protasiuka i Roberta Grzywny. W związku z tymi doniesieniami Kalisz w niedzielę w TVN24 zapowiedział, że zwoła posiedzenie komisji sprawiedliwości, a wcześniej porozmawia z Seremetem.

W poniedziałek Naczelna Prokuratura Wojskowa zaprzeczyła, by lustrowała pilotów Tu-154M i ich rodziny pod kątem związków z tajnymi służbami PRL. Jak wyjaśniła, chodziło tylko o dane z akt paszportowych. Ujawniła, że Rosjanie nie pisali w swym wniosku, aby o te dane pytać akurat IPN. Wykonując wniosek, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie zwróciła się początkowo do urzędu stanu cywilnego, a gdy ten odpowiedział, że pewne informacje mogą być także w archiwach IPN, wystąpiła o nie do Instytutu.