Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, która odbywa karę siedmiu lat więzienia w Charkowie, zgodziła się w poniedziałek na leczenie w klinice poza zakładem karnym - poinformowała wiceminister zdrowia Raisa Moisiejenko.

Wcześniej tego dnia ukraińska prokuratura poinformowała, że Tymoszenko będzie mogła opuścić więzienie, by poddać się leczeniu w specjalistycznej klinice w Charkowie, na wschodzie Ukrainy.

Wiceminister Moisiejenko powiedziała, że po ostatecznej decyzji Tymoszenko będzie można zorganizować wszystko, co jest niezbędne do jej leczenia. Dodała, że byłej premier zaproponowano kurację w centralnym szpitalu kolejowym w Charkowie; specjalizuje się on w leczeniu schorzeń, na które cierpi Tymoszenko.

Niemieccy lekarze, którzy zbadali Tymoszenko w zeszłym miesiącu, stwierdzili, że cierpi ona na silne bóle kręgosłupa i wymaga leczenia w specjalistycznej klinice.

Przedstawicielka ukraińskiego resortu zdrowia nie była w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak długo może trwać leczenie.

Obecny na spotkaniu wiceminister Moisiejenko z dziennikarzami dyrektor instytutu chorób kręgosłupa i stawów Mykoła Korż powiedział, że wszystko zależy od tego, jak będzie przebiegać terapia.

Według resortu zdrowia leczenie ma się odbywać na oddziale patologii kręgosłupa i obwodowego systemu nerwowego centralnego szpitala klinicznego, którego baza "w pełni odpowiada wszystkim wymogom specjalistów z Niemiec".

Tymoszenko została skazana w październiku ubiegłego roku na siedem lat więzienia z oskarżenia o nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 r. Sprawa ta spowodowała napięcia w stosunkach Ukrainy z Zachodem, który potępił ten wyrok jako umotywowany politycznie.