Ministerstwo kultury opublikowało we wtorek na swojej stronie internetowej pięć instrukcji dla polskiej delegacji, która w 2008 i 2009 r. brała udział w negocjacjach w sprawie umowy ACTA.

Dokumenty zawierają instrukcje dla polskich delegatów, którzy prezentowali stanowisko strony polskiej podczas posiedzeń Komitetu Polityki Handlowej 30 maja, 11 lipca, 12 września i 3 grudnia 2008 r. oraz 24 lipca 2009 r. Komitet jest organem pomocniczym Rady Unii Europejskiej, na forum którego prowadzono negocjacje w sprawie umowy międzynarodowej ACTA.

W instrukcji na pierwsze posiedzenie negocjacyjne, które odbyło się 3-4 czerwca 2008 r., napisano, że "Polska wyraża poparcie dla wszelkich inicjatyw mających na celu wypracowanie jak najlepszych standardów wdrażania praw własności intelektualnej oraz wymianę doświadczeń". Umowa ACTA - podkreślono - "ustanawiałaby złote zasady przestrzegania praw własności intelektualnej i promował ich wdrażanie".

Zastrzeżenia Polski

Według dokumentu, Polska była zainteresowana udziałem w negocjacjach nad ACTA z uwagi "na problematyczny charakter wielu zagadnień z zakresu egzekwowania praw własności intelektualnej". Jako przykład podano sankcje karne za naruszanie praw własności intelektualnej. Zwrócono uwagę, że prace nad dyrektywą UE w tym zakresie nie zostały ukończone z powodu rozbieżności pomiędzy państwami członkowskimi.

W instrukcji wskazano, że najistotniejsze dla Polski kwestie dotyczyły m.in. tego, by zakres praw, do których stosowane miałyby być środki karne, "nie powinien wykraczać poza uregulowania porozumienia TRIPS (prawa autorskie, prawa pokrewne, znaki towarowe), a w szczególności nie powinny mieć one zastosowania do praw z patentu".

W instrukcji na pierwsze posiedzenie zaznaczono, że ACTA nie powinno wprowadzać zmian w prawie własności intelektualnej obowiązującym na poziomie międzynarodowym, np. rozszerzać katalogu podmiotów uprawnionych do wynagrodzenia za korzystanie z tych praw, wprowadzać nowych kryteriów objęcia ochroną czy przedłużać czasu ich ochrony.

W instrukcji na specjalne spotkanie ekspertów ds. własności intelektualnej w dniu 3 grudnia 2008 r. napisano, że polska strona zgłosiła uwagi do rozdziałów porozumienia ACTA dotyczących przepisów cywilnych i karnych. Według dokumentu, domagano się m.in. aby w procedurze cywilnej "decyzja co do wydania zarządzenia tymczasowego przeciwko osobie naruszającej prawa własności intelektualnej była pozostawiona sądowi".

Polska - w świetle tej instrukcji - domagała się też doprecyzowania zakresu pojęcia przestępstw popełnianych na "skalę handlową". Podkreślono, że "Polska uważa, że przepisy te nie powinny określać szczegółowo procedur, ani środków karnych - wystarczające jest zobowiązanie do stosowania środków proporcjonalnych, skutecznych i odstraszających".

"Mamy też zastrzeżenia odnośnie kryminalizacji camcordingu tj. nagrywania filmów kamerą w kinie. Ten proceder może być skutecznie zwalczany innymi środkami, natomiast uznanie go za przestępstwo jest zbyt restrykcyjne" - napisano w instrukcji.

Z kolei w instrukcji na posiedzenie Komitetu w dniu 24 lipca 2009 r. polskiej delegacji zlecono zapoznanie się ze sprawozdaniem z poprzedniej rundy negocjacji, "w szczególności z dokładnymi ustaleniami dotyczącymi zakresu informacji, jaki może być udostępniany zainteresowanym podmiotom społecznym".

"Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami pomiędzy negocjującymi stronami, projekty poszczególnych rozdziałów nie powinny być udostępniane poza kręgi administracji publicznej. Uniemożliwia to przeprowadzenie konsultacji społecznych tych dokumentów. Może także spowodować niejasności w przypadku ewentualnego pojawienia się wniosku o ich udostępnienie w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej" - czytamy w instrukcji.

KE też ujawnia dokumenty

Resort kultury umieścił także link do dokumentów Komisji Europejskiej w sprawie ACTA.

Na stronie KE można znaleźć częściowo odtajnione notatki z kolejnych rund negocjacyjnych ACTA z 2010 r. skierowane do przedstawicieli krajów UE. Dostępna jest też rekomendacja KE dla Rady Unii Europejskie w sprawie podpisania ACTA datowana na 28 czerwca 2011 r. KE podkreśla w niej, że chociaż ACTA nie modyfikuje prawa UE, ponieważ przepisy unijne są już bardziej zaawansowane, to wprowadza "nowe międzynarodowe standardy" zbudowane na tzw. porozumieniu TRIPS Światowej Organizacji Handlu (WTO), które wyznacza minimalne standardy ochrony własności intelektualnej.

Na stronie KE umieszczona jest treść decyzji Rady UE z 9 grudnia zeszłego roku w sprawie podpisania ACTA przez UE, w której przewodniczący Rady został upoważniony do wyznaczenia osoby uprawnionej do podpisania umowy w imieniu UE. KE upubliczniła też treść umowy, a także swój komentarz z kwietnia 2011 r. do negatywnej opinii środowiska naukowego o ACTA. Stwierdza w nim, że - jej zdaniem - opinia ta nie "prezentuje w przekonujący sposób, że ACTA nie jest zgodna z odpowiednim prawem wspólnotowym albo że budzi obawy względem pewnych fundamentalnych praw".

Rzecznik ministra kultury Maciej Babczyński powiedział PAP, że od wtorku wieczorem na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w zakładce "ACTA", będą pojawiać się dokumenty dotyczące negocjacji ws. ACTA.

Ujawnienie instrukcji zapowiedział premier Donald Tusk podczas debaty

Dostępu do wszystkich dokumentów związanych z negocjacjami prowadzonymi przez polski rząd w sprawie ACTA domagały się organizacje pozarządowe zajmujące się obroną wolności w internecie, m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, fundacje Panoptykon i Nowoczesna Polska. Ich zdaniem, ujawnienie stanowiska negocjacyjnego to warunek toczenia dalszej debaty na temat ACTA.

"To dobry krok"

Katarzyna Szymielewicz z fundacji Panoptykon uznała ujawnienie dokumentów za krok we właściwym kierunku. "Wiemy już teraz o wiele więcej na temat podejścia Polski do negocjacji o ACTA" - powiedziała PAP.

"Pojawiły się dokumenty, które spełniają ten postulat, ale nie wiemy, czy wyczerpująco, czy to już jest wszystko, ponieważ dokumenty kończą się na lipcu 2009 r. Wydaje mi się mało prawdopodobne, aby potem już nic nie powstało" - dodała Szymielewicz.

"Dobrze byłoby, żeby minister Zdrojewski lub minister Michał Boni wydali jakieś oświadczenie potwierdzające, czy to jest wszystko, czy jeszcze mamy jakieś dokumenty, które będą odtajnione, a jeżeli nie będą, to dlaczego" - mówiła.

Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała umowę ACTA 26 stycznia. Umowa dotyczy ochrony własności intelektualnej, także w Internecie. Treść umowy i brak konsultacji nad jej projektem wywołały liczne protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych. W piątek premier zdecydował o zawieszeniu procesu ratyfikacji ACTA co najmniej do końca roku. Podczas poniedziałkowej debaty w KPRM, szef rządu oświadczył, że najpóźniej w maju rząd przygotuje ocenę, czy umowa niesie poważne zagrożenie dla wolności w internecie.