Słowaccy parlamentarzyści częściowo znieśli w piątek immunitet, chroniący funkcjonariuszy państwowych m.in. od odpowiedzialności za drobne wykroczenia popełnione w trakcie wykonywania obowiązków służbowych.

Głosami 147 deputowanych w 150-osobowej Radzie Narodowej podjęto decyzję, że politycy i urzędnicy, a więc prezydent, ministrowie, parlamentarzyści, sędziowie, prokuratorzy, agenci kontrwywiadu, czy funkcjonariusze służb mundurowych, w określonych sytuacjach poniosą te same konsekwencje, co zwykli obywatele Słowacji.

Oznacza to, iż funkcjonariusze państwowi nie będą już mogli m.in. bezkarnie parkować w niedozwolonych miejscach, czy też nie płacić mandatów za jazdę z nadmierną prędkością. Za zmianami opowiedzieli się członkowie wszystkich ugrupowań parlamentarnych; nowe prawo wejdzie w życie 1 marca.

Słowaccy komentatorzy podkreślają, że głosowanie za utrzymaniem pełnego immunitetu w czasie nabierającej tempa kampanii wyborczej byłoby dla deputowanych politycznym samobójstwem. Przedterminowe wybory parlamentarne odbędą się na Słowacji 10 marca.