"Nie chodzi o to, że zgadzam się z ich wszystkimi działaniami czy słowami. To kwestia ich temperamentu, który sprawia, że jestem na tak" - dodała. Jednak teraz, gdy mąż startuje w wyborach, głosuje na niego.
Pytana m.in. o stosunek do Janusza Palikota powiedziała, że ceni go jako człowieka, a nie polityka. "Ile autentyczności i odwagi trzeba mieć w sobie, by tak publicznie pajacować, jak jemu się zdarza. Nie jest sztuką chodzić na baczność w jakiejś partii, robić wszystko dla PR. On naraża się wielu ludziom. Znam go tylko z telewizji, ale nie widzę w jego twarzy zakłamania" - dodała.
Mówiąc o swoim życiu rodzinnym stwierdziła m.in., że zarówno ona jak i małżonek mają bardzo różne usposobienia i żyją w różnych środowiskach. "Moim otoczeniem naturalnym jest rodzina, a jego od paru lat Warszawa, a wcześniej "Tygodnik Powszechny", Znak, uczelnia" - powiedziała.