Wizjonerskim - nazwał środowe wystąpienie premiera Donalda Tuska w Strasburgu Paweł Olszewski (PO). Krytykującym dokonania polskiej prezydencji politykom PiS Olszewski zarzucił m.in. całkowitą ignorancję ekonomiczną.

Środowe wystąpienie premiera w Strasburgu Olszewski uznał za niezwykle merytoryczne i wizjonerskie. "Należy je oceniać tylko w kategoriach pozytywnych, zostało też bardzo dobrze przyjęte przez polityków unijnych" - dodał polityk PO.

Zarzuty formułowane przez opozycję - przede wszystkim PiS - pod adresem polskiej prezydencji Olszewski nazwał kuriozalnymi. Politycy PiS w PE mówili m.in., że nasza prezydencja była "słaba, mało ambitna oraz bierna" - w kontekście kryzysów ostatnich miesięcy. Według PiS czarę goryczy przelał ubiegłotygodniowy szczyt UE w Brukseli oraz "milcząca zgoda Polski" na propozycje "sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i logiką, polegające na tym, że (...) biedne kraje członkowskie będą płacić za ratowanie strefy euro".

"Widać całkowitą ignorancję ekonomiczną polityków PiS, całkowity brak zrozumienia tego, czym jest Unia Europejska, jaką rolę powinna we Wspólnocie odgrywać Polska. Nie zdają sobie oni sprawy, czym jest Międzynarodowy Fundusz Walutowy" - ocenił Olszewski.

Jak dodał, PiS radykalizuje się, przedkładając "w stu procentach interes polityczny, partyjny nad interes państwa". "To, co robi, służy wyłącznie temu, aby wygrywać konkurencję na skrajnej prawicy z Solidarną Polską" - zaznaczył polityk PO.

W przemówieniu do eurodeputowanych Tusk wezwał do wspólnego rachunku sumienia i wspólnej odpowiedzialności za przyszłość Europy. Według premiera Europa nie tylko na czas kryzysu, ale także na przyszłość potrzebuje silnego przywództwa politycznego. W jego ocenie przed Europą stoi wybór - czy ma iść drogą wspólnotową, czy drogą egoizmów narodowych.