Relikwie Jana Pawła II rozprzestrzeniają się bardzo szybko. Zaczęło się to kilka miesięcy przed beatyfikacją - informuje "Gazeta Wyborcza".

W ostatnich dniach życia papieżowi pobrano krew do transfuzji w szpitalu. Transfuzji nie było, a krew przelano do czterech małych pojemników i podzielono: dwa dla kard. Stanisława Dziwisza, dwa dla szpitala.

Kard. Dziwisz odpiera zarzuty o rozpowszechnianie kultu papieskiej krwi. Uważa, że są też inne relikwie, II stopnia, czyli przedmioty należące do świętego, w tym ubrania.

Jednak po beatyfikacji kardynał nie odmawiał relikwii krwi parafiom. Są już one w ok. 80 polskich kościołach.