Komunikat końcowy strony polskiej z pracy polsko-litewskiego zespołu ekspertów ds. edukacji "pozostawia złe wrażenie" i "nie wpłynie pozytywnie na stosunki dwustronne" - ocenia litewski poseł Petras Ausztreviczius.

"Stosunki (polsko-litewskie - PAP) naprawdę nie są dobre. (...) Dystans pomiędzy Wilnem a Warszawą się zwiększa" - powiedział we wtorkowym wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie "Radio znad Wilii" poseł sejmowego komitetu spraw zagranicznych.

Ale jego zdaniem, "nawet po takich oświadczeniach i emocjach nie można palić mostów" i konieczny jest dialog.

"Oczywiste jest, że obecnie pewną odpowiedzialność powinni wziąć na siebie politycy. Nie wystarczy zasłaniać się ekspertami (...), gdyż w pewnych sprawach sytuacja jedynie się pogarsza, a problemy samoistnie się nie rozstrzygną" - zaznaczył Ausztreviczius.

Jak dodał, "polityczne decyzje w sprawie oświaty polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce powinni podjąć ministrowie, premierzy, parlamenty, prezydenci obu krajów". "Politycy powinni zademonstrować wyraźną wolę i zrozumienie" - powiedział.

Ausztrewiczius, który m.in. wstrzymał się od głosowania, gdy Sejm Litwy zatwierdzał nową, dyskryminującą - w ocenie litewskich Polaków - ustawę o oświacie, nie wykluczył, że teraz można by ją zmienić, "jeżeli też będzie wola strony polskiej rozstrzygnięcia problemu oświaty litewskiej w Polsce".

Głównym problemem szkół litewskich w Polsce jest brak litewskich podręczników i groźba zamknięcia małych placówek

W piątek zakończył pracę polsko-litewski zespół, powołany we wrześniu przez premierów obu krajów, którego zadaniem było przede wszystkim przeanalizowanie nowej ustawy o oświacie wywołującej protest w społeczności polskiej na Litwie. Po pięciu posiedzeniach zespół zakończył pracę bez porozumienia w kluczowych sprawach dotyczących mniejszości polskiej i bez wspólnego komunikatu podsumowującego pracę. Postanowiono, że każda ze stron przedstawi osobne stanowisko.

Strona polska podtrzymała apel do strony litewskiej o wniesienie zmian do ustawy o oświacie. "Wierzymy, że dialog litewskich władz oświatowych z polską społecznością na Litwie będzie kontynuowany i doprowadzi do znalezienia korzystnego rozwiązania" - podkreślono w poniedziałkowym komunikacie.

"Pomimo zgłaszanych przez stronę polską propozycji, strona litewska nie wyraziła woli zmiany powyższych zapisów ustawy, jak i powiązanych z nimi aktów wykonawczych do ustawy. Przedłożone w czasie prac zespołu propozycje cząstkowych rozwiązań (...) uznajemy za potrzebne, ale niewystarczające" - podkreślono.

Strona litewska swoje stanowisko dotyczące pracy zespołu przedstawi we wtorek

Zgodnie z nową ustawą przeciwko której protestują Polacy na Litwie, od 2013 r. w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Obecnie program nauczania litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich na Litwie różni się. W szkołach litewskich język ten jest wykładany jako język ojczysty, a więc w szerszym wymiarze. Natomiast w szkołach mniejszości - jako język państwowy.

Ustawa zakłada też, że od 1 września 2011 r. w szkołach mniejszości narodowych lekcje historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy są prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku wykładany jest przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego".