"Sytuacja na Białorusi przedstawiana przez polskie media jest wypaczona. Łukaszenka zaprowadził w kraju porządek, nie pozwolił rozkraść przemysłu, zapewnił wzrost gospodarczy" - to słowa kandydata PiS na senatora.

Chcecie mnie opluć - mówi Janusz Sanocki pytany o swoją wypowiedź. W reportażu białoruskiej TV mówił z kolei o braku demokracji w Polsce, a jako przykład podał rodzinną Nysę - informuje "Gazeta Wyborcza".

Sławomir Kłosowski, który zaproponował kandydaturę Sanockiego, mówi, że on na pewno tak nie myśli o Białorusi, jak mówi. "Chciał tylko zwrócić uwagę na problemy w Nysie" - dodaje.