"Radykalną" nazwał w marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna sformułowaną przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ocenę ustawy o nasiennictwie. Prezydent stwierdził, że ustawa to "bubel legislacyjny". Schetyna oświadczył w czwartek, że tej opinii nie podziela.

Prezydent Bronisław Komorowski ocenił po środowych konsultacjach z ekspertami, że ustawa o nasiennictwie to bubel legislacyjny. Według niego, w parlamencie w ostatnim momencie do ustawy "wrzucono kontrowersyjne zapisy" dotyczące GMO.

"Nie podzielam tak radykalnej opinii pana prezydenta. Rzeczywiście, ta ustawa została zmieniona, ale chyba nie jest z nią aż tak źle. To jest procedura przejrzystości procesu legislacyjnego od A do Z, czyli od wniosku rządowego po trzecie czytanie. To, co jest zmieniane - i w jaki sposób - musi być absolutnie otwarte, jawne i czytelne" - powiedział Schetyna na czwartkowej konferencji prasowej.

Przyznał jednocześnie, że "wiele poprawek zmieniło sens tej ustawy".

"Tego szkoda. To jest dla nas taka wspólna nauczka na przyszłość, jak procedować, żeby projekty, które się pojawiają kończyły swój proces legislacyjny w podobnym stylu, czy w podobny sposób, w jakim zostały przyniesione jako projekty rządowe. To jest na przyszłość dla nas taka wspólna lekcja" - ocenił marszałek Sejmu.

Prezydent nie zadeklarował do tej pory, czy zawetuje ustawę o nasiennictwie

Komorowski ubolewał że "w parlamencie poszło się na skróty". Jak mówił, zamiast zmierzyć się z całym problemem GMO, przeprowadzić debatę publiczną, "parlamentarzyści wpadli na pomysł i wrzucili do ustawy zapisy dotyczące inżynierii genetycznej". Jak dodał, jest to przykład "złej i nieodpowiedzialnej legislacji". Prezydent przestrzegał przed nasileniem się takiej praktyki i mówił, że w tym widzi największy problem.

Większość ekspertów, którzy uczestniczyli w środowej debacie u prezydenta, przekonywało, że nie ma zagrożeń dla zdrowia związanych ze stosowaniem żywności GMO. Niektórzy przyznawali jednak, że zapisy o GMO pojawiły się w ustawie o nasiennictwie niepotrzebnie.

Ustawa nie reguluje sprawy upraw genetycznie modyfikowanych, ale też ich nie zakazuje. Określa ona tryb rejestracji i wytwarzania materiału siewnego głównie tradycyjnych odmian. Zawiera ona jednak przepis dotyczący możliwości rejestracji odmian transgenicznych, który wywołuje wiele kontrowersji.

Prezydent nie zadeklarował do tej pory, czy zawetuje ustawę o nasiennictwie. Ma czas na decyzję w sprawie tej ustawy do 24 sierpnia.