Jak donosi Super Express, policyjni technicy ustalili, co stało się z dekoderem w pokoju Andrzeja Leppera, który zatrzymał się już po jego śmierci. Okazało się, nie wyłączyła go żadna tajemnicza osoba - dekoder się po prostu zawiesił.

Kiedy znaleziono ciało Andrzeja Leppera, w jego pokoju włączony był telewizor, a obraz na zatrzymał się na godzinie 13:15. Tymczasem szef Samoobrony zmarł najpóźniej w południe. Co się stało z dekoderem?

Jak pisze Super Express, stop-klatka na ekranie telewizora to efekt awarii cyfrowego dekodera. O częstych awariach dekodera wspominali zresztą wcześniej współpracownicy Andrzeja Leppera.