Ponad 100 osób zebrało się w poniedziałek wieczorem na białorusko-polskim przejściu granicznym Brześć-Terespol w proteście przeciwko obowiązującemu od niedzieli zakazowi wywozu za granicę niektórych towarów, w tym benzyny i oleju napędowego.

Według strony internetowej "Wirtualnyj Briest" z demonstrującymi przez dwie godziny rozmawiali przedstawiciele lokalnych władz i służb celnych. Dyskusji przysłuchiwali się milicjanci i funkcjonariusze KGB. Po rozmowie protestujący rozeszli się w spokoju.

Jak pisze opozycyjny portal Karta'97, zebrani twierdzili, że nowe przepisy naruszają ich konstytucyjne prawo do swobody podróżowania. Jeden z uczestników przyniósł ze sobą egzemplarz konstytucji i przeczytał odpowiedni artykuł.

Według nowych przepisów dotyczących przekraczania granicy, niektóre towary m.in. benzynę i olej napędowy, można wywozić nie częściej niż raz na 5 dni. Chodzi o ograniczenie wywozu na Litwę i do Polski przez osoby fizyczne benzyny i oleju napędowego oraz innych podstawowych towarów o cenach regulowanych przez państwo białoruskie.

Handel przygraniczny jest głównym źródłem dochodów mieszkańców terenów wzdłuż granicy z Polską

Podczas protestu w Brześciu zebrani podkreślali, że powinni mieć prawo jeździć do Polski częściej niż raz na pięć dni, bo niektórzy prowadzą tam interesy, a inni mają w Polsce rodziny. Do protestujących dotarła informacja, że z samochodu wysadzono kierowcę, gdyż jechał zagranicę po raz drugi w ciągu pięciu dni. Urzędnicy wyjaśnili, że w charakterze pasażera granicę można przekraczać wielokrotnie.

Jak pisze Karta'97, przejście graniczne jest otwarte, a po białoruskiej stronie nie ma kolejek. Według naczelnika urzędu celnego w Brześciu liczba samochodów na przejściu granicznym po wprowadzeniu nowych zasad zmniejszyła się.

W poniedziałek sąd w Grodnie skazał na grzywny 15 kierowców zatrzymanych przez milicję w niedzielę podczas demonstracji na przejściu granicznym Bruzhi-Kuźnica Białostocka. Blisko 300 kierowców blokowało tam przejście graniczne, domagając się zniesienia ograniczeń w wywozie towarów za granicę. Demonstracja została rozpędzona przez specnaz (specjalne oddziały milicji).

Handel przygraniczny jest głównym źródłem dochodów mieszkańców terenów wzdłuż granicy z Polską.