Oto kalendarium ważniejszych wydarzeń, które nastąpiły w ciągu roku po katastrofie w Smoleńsku i związanych z tą katastrofą:

10 kwietnia

O godz. 8.41 prezydencki samolot lecący na obchody 70-lecia zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem; zginął prezydent Lech Kaczyński, jego żona i 94 osoby, w tym wielu wysokich urzędników państwowych i dowódców wojskowych.

- Obowiązki głowy państwa przejął marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Rosja zapowiedziała wyjaśnienie tragedii. Premier Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów i w imieniu wszystkich Polaków złożył wyrazy współczucia i kondolencje rodzinie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i rodzinom ofiar katastrofy. Ogłoszono żałobę narodową.

- Do Smoleńska udał się brat Lecha Kaczyńskiego, szef PiS Jarosław Kaczyński wraz ze współpracownikami; na lotnisku zidentyfikował ciało prezydenta; modlił się na miejscu tragedii. Do Smoleńska poleciał także premier Donald Tusk. Premier Rosji Władimir Putin osobiście zaprowadził Tuska na miejsce katastrofy. Wspólnie złożyli tam wiązanki kwiatów. Obaj szefowie rządu uczestniczyli też w telekonferencji z przedstawicielami władz Moskwy, resortu zdrowia i władz lotniska.

- Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. katastrofy. Do Smoleńska udali się polscy prokuratorzy wojskowi. Własne postępowania wszczęły w Rosji prokuratura i Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK).

- Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ogłosił 12 kwietnia dniem żałoby narodowej w Rosji w związku z katastrofą. Poinformował o tym osobiście w odezwie do narodu polskiego.

11 kwietnia

- Do kraju sprowadzono trumnę z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego; podczas ceremonii na lotnisku Okęcie przy trumnie modlili się członkowie najbliższej rodziny zmarłego prezydenta: brat Jarosław i córka Marta.

- Przed Sejmem odbyła się uroczystość ku czci ofiar katastrofy, w której wzięli udział premier, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, członkowie rządu i parlamentarzyści.

- Do Moskwy polecieli minister zdrowia Ewa Kopacz, która pomagała identyfikować ofiary katastrofy, szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski i wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder. Do Moskwy poleciał też samolot z rodzinami ofiar katastrofy.

13 kwietnia

- Do kraju sprowadzono trumnę z ciałem małżonki prezydenta Marii Kaczyńskiej. Trumny z ciałami pary prezydenckiej zostały wystawione na widok publiczny w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego. W ciągu następnych czterech dni hołd Lechowi i Marii Kaczyńskim złożyło ok. 180 tys. osób.

- W Sejmie odbyło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów. Minutą ciszy i specjalnym oświadczeniem parlamentarzyści uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Przedstawiciele poszczególnych klubów odczytali nazwiska posłów i senatorów, którzy zginęli w katastrofie.

- "W takich chwilach wszyscy jesteśmy Polakami" - powiedział prezydent USA Barack Obama podczas szczytu nuklearnego w Waszyngtonie, nawiązując do tragedii narodowej w Polsce.

14 kwietnia

- Do kraju przewieziono trumny z ciałami 30 ofiar katastrofy smoleńskiej. "Dzisiaj płacze cała ojczyzna - powiedział premier Tusk podczas ceremonii żałobnej.

15 kwietnia

- Przed Pałacem Prezydenckim harcerze i harcerki z różnych związków ustawili drewniany krzyż z napisem: "Ten krzyż to apel harcerzy i harcerek do władz i społeczeństwa o zbudowanie tutaj pomnika". Przez następne miesiące pod krzyżem składają wieńce m.in. rodziny ofiar i władze PiS; gromadzą się ludzie.

- Do kraju sprowadzono trumny z ciałami kolejnych 34 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem; "Wróciliście w trumnach, okrytych biało-czerwonymi sztandarami, jako bohaterowie" - powiedział premier Tusk.

16 kwietnia

- Zakończono czynności dochodzeniowe na miejscu katastrofy. MAK podał, że samolot zahaczył o drzewo przed pasem startowym, skręcił w lewo, odwrócił się na plecy i spadł na ziemię; silniki działały do końca, a na pokładzie nie doszło do pożaru ani wybuchu.

- Do kraju sprowadzono trumny z ciałami kolejnych ośmiu ofiar katastrofy; "Polska będzie pamiętała o wszystkich ofiarach tej straszliwej tragedii" - powiedział premier.

17 kwietnia

- Na placu Piłsudskiego w Warszawie państwowe uroczystości żałobne ku czci 96 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem na placu Piłsudskiego w Warszawie. "Niewiele jest takich chwil w dziejach narodu, w których wiemy i czujemy, że jesteśmy naprawdę razem, katastrofa pod Smoleńskiem do takich chwil należała" - powiedział Komorowski.

18 kwietnia

- Po uroczystościach żałobnych z udziałem wielu gości z zagranicy i setek tysięcy Polaków Lech i Maria Kaczyńscy spoczęli w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów katedry na Wawelu. Z powodu utrudnień w ruchu lotniczym spowodowanych pyłem wulkanicznym do Krakowa nie przylecieli m.in.: prezydent USA, kanclerz Niemiec, prezydent Francji i przewodniczący Komisji Europejskiej.

26 kwietnia

- Nie ma prawnej możliwości powołania wspólnego polsko-rosyjskiego zespołu śledczego w sprawie katastrofy - podała Prokuratura Generalna. O takiej możliwości mówiło PiS, powołując się na komunikat CIR z 10 kwietnia, że Miedwiediew zapewnił Tuska, iż śledztwo będzie prowadzone "wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich". PiS zaczyna mówić o powołaniu międzynarodowej komisji ds. katastrofy.

28 kwietnia

- Tusk ocenił, że służby państwowe od chwili katastrofy "dobrze zdają swój egzamin". Szef MSWiA Jerzy Miller stanął na czele Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która bada katastrofę.

29 kwietnia

- Polska prokuratura ujawniła, że bada cztery wersje przyczyn katastrofy - awarii samolotu, skutku działań ludzkich (np. załogi i kontroli ruchu powietrznego), organizacji i zabezpieczenia lotu oraz zachowań i działań osób trzecich. Ta ostatnia wersja zakłada m.in. zamach terrorystyczny oraz sugestie i oczekiwania określonego działania od załogi. Śledczy podkreślają, że muszą sprawdzać także takie hipotezy, które wydają się nieracjonalne.



7 maja

- Nie ma podstaw prawnych do przejęcia przez Polskę ścigania karnego w sprawie katastrofy - podała Prokuratura Generalna. Wyjaśniła, że przekazanie ścigania byłoby możliwe w przypadku postawienia zarzutu obywatelowi polskiemu. PiS chciało, by Tusk wystąpił do Rosji o przekazanie postępowania Polsce.

19 maja

- MAK ogłosił wstępny raport nt. katastrofy. Ustalono m.in., że w kabinie pilotów były dwie postronne osoby; drzwi do kabiny podczas lądowania były otwarte; przy wylocie załoga nie miała informacji o pogodzie w Smoleńsku; kontrolerzy lotu i załoga polskiego Jaka-40 informowali Tu-154M o pogarszaniu się pogody. MAK zakończył rozszyfrowywanie czarnych skrzynek. Według szefowej MAK Tatiany Anodiny, kwestia ewentualnego wywierania wpływu na załogę musi być jeszcze zbadana.

31 maja

- Szef MSWiA Jerzy Miller dostał od MAK zapisy odczytu czarnych skrzynek. Podpisanie polsko-rosyjskiego memorandum zezwoliło na opublikowanie zapisów.

1 czerwca

- MSWiA ujawniło dokonaną przez MAK transkrypcję nagrań czarnych skrzynek. Końcówka nagrania jest dramatyczna. Wcześniej załoga mówiła m.in. "To będzie... makabra będzie. Nic nie będzie widać"; "Nie, no ziemię widać... coś tam widać... Może nie będzie tragedii...". Słychać też głosy osób spoza załogi: dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika i szefa protokołu MSZ Mariusza Kazany, który na 11 minut przed tragedią mówi: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić".

2 czerwca

- Polska prokuratura uzyskała nagrania z czarnych skrzynek. Trafiły one do biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, którzy zajęli się ich odczytem. Badania wciąż trwają.

8 czerwca

- J. Miller powiedział w Senacie, iż przyczyn tragedii jest wiele. "Te przyczyny prawdopodobnie są rozłożone tak, że część można przypisać stronie polskiej, a część rosyjskiej" - dodał.

21 czerwca

- Do polskiej prokuratury wpłynęły pierwsze akta rosyjskiego śledztwa: zeznania świadków, protokoły i dokumentacja fotograficzna z oględzin miejsca katastrofy i protokoły z identyfikacji ciał ofiar.

10 lipca

- Prezydent-elekt Bronisław Komorowski powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", że krzyż przed Pałacem Prezydenckim - gdzie gromadzi się coraz więcej osób - to "symbol religijny, więc zostanie we współdziałaniu z władzami kościelnymi przeniesiony w inne, bardziej odpowiednie miejsce".

16 lipca

- J. Kaczyński zapowiedział "białą księgę" ws. katastrofy; ocenił, że zachowanie rządu w tej sprawie jest "w najwyższym stopniu dziwne". "Jeżeli prezydent Komorowski usunie krzyż, który stoi przed Pałacem, to można powiedzieć, że będzie zupełnie jasne, kim jest i po której jest stronie w różnego rodzaju sporach dotyczących polskiej historii i polskich powiązań" - dodał.

19 lipca

- Polska prokuratura dostała 11 tomów akt rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy. Była to realizacja pierwszego z sześciu polskich wniosków do Rosji o pomoc prawną.

20 lipca

- MAK podał, że warunki atmosferyczne w Smoleńsku nie spełniały 10 kwietnia wymogów lądowania, o czym załoga Tu-154M była informowana. Ustalił on, że w chwili katastrofy widoczność sięgała 300-500 m, była mgła, a dolna granica chmur wynosiła 40-50 m. Antoni Macierewicz (PiS) stanął na czele zespołu parlamentarnego ds. katastrofy.

Zawarto porozumienie między Kancelarią Prezydenta, Kurią Warszawską, Duszpasterstwem Akademickim, harcerzami z ZHR i ZHP. Zakładało, że krzyż zostanie przeniesiony w procesji do pobliskiego kościoła św. Anny.

28 lipca

- Naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski ocenił, że śledztwo jest "transparentne, na ile jest to możliwe". Tego dnia śledczy zapoznali rodziny ofiar katastrofy i ich pełnomocników z dotychczasowymi ustaleniami. Niektóre rodziny były zadowolone z odpowiedzi, inne mówiły, że spotkanie "niczego nie wniosło". Część rodzin i ich pełnomocników zarzuciło prokuraturze opieszałość i niedbałość.

3 sierpnia

- Zgromadzeni na Krakowskim Przedmieściu przeciwnicy przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny uniemożliwili zaplanowaną uroczystość. Rezygnację z przeniesienia krzyża poprzedziły przepychanki przeciwników jego przeniesienia z przybyłymi na miejsce duchownymi, harcerzami oraz strażą miejską.

4 sierpnia

- J. Miller wyraził przekonanie, że jeszcze w 2010 r. uda się opublikować raport końcowy polskiej komisji. Pytany o współpracę z Rosją, przyznał, że chciałby, by pewne dokumenty otrzymywać szybciej. W polskim śledztwie nie nastąpi postęp, dopóki nie otrzymamy od Rosji istotnych dowodów - wtórował prokurator generalny Andrzej Seremet.

5 sierpnia

- Komorowski zapowiedział, że Maria i Lech Kaczyńscy i wszyscy urzędnicy Kancelarii Prezydenta, którzy zginęli, zostaną godnie upamiętnieni na Krakowskim Przedmieściu.

9 sierpnia

- Ok. dwóch tysięcy osób zebrało się przed Pałacem Prezydenckim. Wśród nich uczestnicy "marszu pamięci", w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zaapelował on do prezydenta Bronisława Komorowskiego o rozwiązanie sprawy krzyża na Krakowskim Przedmieściu oraz pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Począwszy od sierpnia, w rocznicę katastrofy 10. dnia każdego miesiąca, przed Pałacem Prezydenckim odbywają się "marsze pamięci". Ich organizatorem są środowiska związane z "Gazetą Polską".

12 sierpnia

- Na Pałacu Prezydenckim odsłonięto - bez uprzedzenia - tablicę upamiętniającą katastrofę smoleńską. Zebrani pod krzyżem skandowali: "Hańba, hańba", bo ich zdaniem nie jest ona dość okazałym upamiętnieniem ofiar.

15 sierpnia

- Prymas Polski abp Józef Kowalczyk zaapelował na Jasnej Górze o zaprzestanie gorszącej manipulacji symbolem krzyża. Wzywał, by krzyż nie był narzędziem przetargu politycznego.

25 sierpnia

- Strona polska dostała od MAK 10 tys. stron dokumentów, m.in. część instrukcji użytkowania w locie, dokumentację konstrukcyjną, nawigacyjną i techniczną samolotu.

6 września

- MAK przekazał Edmundowi Klichowi dokumenty remontu Tu-154 z 2009 r. w Samarze. Przekazano też wyniki eksperymentu na symulatorach lotu, z których wynika, że próba odejścia przy lądowaniu tym samolotem z wysokości 20 metrów musi zakończyć się katastrofą.

7 września

- W kaplicy Pałacu Prezydenckiego odsłonięto tablice upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej: pary prezydenckiej oraz pracowników Kancelarii Prezydenta.

10 września

- J. Kaczyński powiedział, że Tusk, Komorowski, Radosław Sikorski, Bogdan Klich i Tomasz Arabski "muszą zejść ze sceny politycznej raz na zawsze". Jego zdaniem jest to związane z odpowiedzialnością "polityczną i moralną" za katastrofę.

12 września

- Niewykluczone jest postawienie zarzutów osobom związanym z organizacyjną stroną wizyty L. Kaczyńskiego w Katyniu - ujawnił Seremet w wywiadzie dla PAP.

16 września

- Krzyż ok. godz. 8 rano został przeniesiony sprzed Pałacu Prezydenckiego do prezydenckiej kaplicy. Jako docelowe miejsce krzyża w umowie między prezydencką kancelarią, harcerzami i stroną kościelną wskazano kościół św. Anny. W komunikacie Kancelarii Prezydenta napisano m.in.: "Trwanie dotychczasowego stanu rzeczy godziło w autorytet państwa i Kościoła i raniło uczucia religijne wielu Polaków. Krzyż stał się zakładnikiem gry politycznej i sporów światopoglądowych pomimo apeli biskupów o przeniesienie go w godne miejsce".

21 września

- MAK przekazał stronie polskiej instrukcję techniczną i książkę eksploatacyjną samolotu. Zdaniem E. Klicha nie są to dokumenty, o które prosił, czyli materiały nt. lotniska i procedur tam obowiązujących. Rosja przyjęła, iż są one cywilne. Według Klicha, ostatnia faza lotu powinna być kwalifikowana jako operacja wojskowa, bo przyjęcie, że był to lot cywilny, oznaczałoby, że "całość odpowiedzialności spada na pilotów".

22 września

- E. Klich przekazał szefowej MAK list z zastrzeżeniami strony polskiej; głównie co do nieprzekazania materiałów na temat lotniska Siewiernyj.

23 września

- Komisja techniczna MAK zakończyła zbieranie informacji ws. katastrofy i przystąpiła do finalnego etapu przygotowywania raportu końcowego. Na miejscu katastrofy nadal mogą być szczątki ofiar; to nas boli - mówił gen. Parulski. Rosja zgodziła się na prace polskich archeologów w miejscu katastrofy.

24 września

- Między Rosją a polską komisją wyjaśniającą okoliczności katastrofy nie ma sprzeczności w kwestii, jaki charakter miał przelot - ocenił J. Miller, dodając, że był to lot cywilny.

27 września

- Błędy decyzji i naruszenia procedur, warunki atmosferyczne, czynniki psychologiczne, współpraca załogi, system szkolenia, organizacja lotu - to według E. Klicha część przyczyn katastrofy smoleńskiej.



6 października

- Niemal w pół roku po katastrofie wrak Tu-154M na płycie lotniska w Smoleńsku został ogrodzony metalowym płotem i przykryty brezentem - o co od dawna wnosiła strona polska.

10 października

- Ok. 170 bliskich ofiar katastrofy uczestniczyło w pielgrzymce do Smoleńska i Katynia. W uroczystościach wzięły udział żony prezydentów Polski i Rosji. Pamięć tragicznie zmarłych uczczono także w kraju.

15 października

- Polska prokuratura wojskowa poinformowała, że otrzymała od strony rosyjskiej część opinii sądowo-medycznych dotyczących ofiar katastrofy oraz materiałów z przeprowadzonych sekcji zwłok.

20 października

- MAK przekazał w Moskwie stronie polskiej projekt raportu końcowego dotyczącego katastrofy. Zawiera on 72 wnioski dotyczące pośrednich i bezpośrednich przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz siedem rekomendacji dla cywilnych służb lotniczych. Ujawniono, że w raporcie MAK są m.in. sprawozdania z badań szczątków samolotu, rejestratorów w maszynie i na wieży kontrolnej, rezultaty eksperymentów na symulatorach automatycznych i komputerowych, a także ocena działań załogi Tu-154M oraz wieży kontroli lotów w Smoleńsku.

27 października

- Styczeń 2011 r. jest realnym terminem zakończenia prac polskiej komisji badającej okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem - powiedział J. Miller. W Smoleńsku zakończyli badania polscy archeolodzy, którzy na miejscu odnaleźli ponad 5 tys. przedmiotów związanych z katastrofą, w tym najprawdopodobniej szczątki ofiar oraz ich rzeczy osobiste.

Listopad

- Poseł PiS Antoni Macierewicz i b. minister spraw zagranicznych Anna Fotyga przyjechali do USA, aby przekazać politykom amerykańskim apel o powołanie międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy

10 listopada

- Na warszawskich Powązkach uroczyście odsłonięto pomnik upamiętniający ofiary katastrofy.

- Krzyż, który stał przed Pałacem Prezydenckim, a później w kaplicy prezydenckiej, został ostatecznie przeniesiony do kościoła akademickiego św. Anny w Warszawie. Umieszczono go w kaplicy loretańskiej.

- Do polskiej prokuratury wojskowej wpłynęła kolejna część protokołów z sekcji zwłok ofiar katastrofy, strona polska czeka nadal na ostateczne uzupełnienie tych materiałów.

19 listopada

- Prokuratura wojskowa wykluczyła, by Tu-154M w chwili katastrofy pilotował gen. Andrzej Błasik. Polscy śledczy wnieśli do Rosji o kolejne zeznania rosyjskich kontrolerów lotu; stare unieważnili sami Rosjanie.

25 listopada

- Krakowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie odsłuchania zapisów z czarnych skrzynek samolotu Tu-154M przez ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego.

2 grudnia

- Prawie sześć godzin trwało spotkanie prokuratorów prowadzących śledztwo ws. katastrofy z bliskimi jej ofiar. "Atmosfera była konkretna, choć momentami emocje dochodziły do głosu" - ocenił Seremet.

7 grudnia

- Polscy prokuratorzy będą mogli bez ograniczeń przeglądać akta rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy - uzgodnili w Warszawie prokuratorzy generalni obu państw Jurij Czajka i Andrzej Seremet. W Parlamencie Europejskim odbyło się zorganizowane przez PiS publiczne wysłuchanie poświęcone śledztwu w sprawie katastrofy. Propozycja debaty nt. śledztwa nie zyskała poparcia PE.

11 grudnia

- Premier Tusk razem z ministrami spotkał się z rodzinami ofiar katastrofy. Małgorzata Wassermann i Ewa Kochanowska w ramach protestu opuściły spotkanie. Potem odbyło się spotkanie opłatkowe rodzin z parą prezydencką.

14 grudnia

- Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia niszczenia wraku Tu-154M.

16 grudnia

- Polska przekazała Rosji uwagi do projektu raportu końcowego MAK ws. katastrofy. Nie podano szczegółów.

17 grudnia

- Rosyjski projekt raportu jest nie do przyjęcia - ocenił Tusk. Zdaniem premiera dokument nie opisuje "zakresu odpowiedzialności" Rosjan za tragedię. Moskwa zapowiedziała, że odpowie na "wszystkie pytania" Polski i zaapelowała, by "nie upolityczniać sytuacji".

20 grudnia

- J. Kaczyński powiedział, że nie rozpoznał ciała brata po przywiezieniu go do Polski. Dodał, że ani on, ani córka zmarłego prezydenta nie podjęli decyzji ws. ewentualnej ekshumacji. Prokuratura wojskowa ogłosiła, że nie ma wątpliwości, kto leży na Wawelu.

27 grudnia

- E. Klich wykluczył możliwość negocjowania przez Polskę z Rosją kształtu raportu o katastrofie. Dodał, że jeśli polskie stanowisko dotyczące raportu nie będzie uwzględnione, strona polska napisze swój raport.

30 grudnia

- Tusk powiedział, że wolałby, aby polskie uwagi do raportu MAK zostały przyjęte przez Rosję. Jeśli tak się nie stanie Polska będzie szukała międzynarodowych rozwiązań prawnych, które z naszych uwag uczynią ważny dokument - dodał. J. Miller powiedział, że zarówno po stronie rosyjskiej, jak i polskiej były błędy, które przyczyniły się do katastrofy. Dodał, że jest to wspólne ustalenie Polaków i Rosjan.



12 stycznia

W ujawnionym raporcie końcowym MAK obarczył winą za katastrofę stronę polską; nie było mowy o winie Rosjan. Polskie władze uznały raport za niepełny i jednostronny.

Za bezpośrednią przyczynę katastrofy MAK uznał "niepodjęcie w porę przez załogę decyzji o odejściu na lotnisko zapasowe mimo przekazania jej niejednokrotnie i we właściwym czasie informacji o faktycznych warunkach meteorologicznych na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj, które były znacznie gorsze od minimów określonych dla tego portu lotniczego; zejście bez dostrzeżenia naziemnych punktów orientacyjnych do wysokości znacznie niższej od określonej przez kierownika lotów minimalnej wysokości odejścia na drugi krąg (100 metrów) w celu przejścia na lot wizualny, a także brak należytej reakcji i wymaganych działań przy niejednokrotnym włączaniu się systemu ostrzegania przed przeszkodami TAWS, co doprowadziło do zderzenia samolotu z przeszkodami i ziemią".

Według MAK, w kabinie był obecny gen. Andrzej Błasik, i jego obecność w kabinie pilotów aż do momentu zderzenia tupolewa z ziemią wywierała dodatkową presję psychologiczną. Protesty strony polskiej wywołało podanie przez MAK informacji, że wykryto alkohol we krwi gen. Błasika. Szczegóły tej sprawy, z uwagi na ich prywatny charakter, na wniosek prawnika wdowy po gen. Błasiku, zostały usunięte ze stron MAK. MAK podał, że warunki atmosferyczne w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. nie spełniały wymogów do lądowania, o czym załoga Tu-154M była informowana. W chwili katastrofy widoczność pozioma sięgała 300-500 m, była mgła, a dolna granica chmur wynosiła 40-50 m. MAK przekazał też, że strona polska nie wykonała lotów próbnych w celu skontrolowania wyposażenia lotniska oraz zrezygnowała z usług rosyjskiego nawigatora naprowadzania.

Błędy w organizacji ruchu powietrznego na lotnisku w Smoleńsku i nieprzekazanie wielu informacji dotyczących katastrofy - to główne uwagi strony polskiej do projektu raportu MAK. Zdaniem strony polskiej do katastrofy przyczyniły: się brak decyzji o skierowaniu samolotu na lotnisko zapasowe, brak informacji o widzialności pionowej i spóźniona komenda odejścia. Według uwag załoga Tu-154 była "błędnie informowana o właściwym położeniu na kursie i ścieżce". Pominięcie przez MAK działań kontrolera lotu Nikołaja Krasnokutskiego może - zdaniem uwag - świadczyć o chęci ukrycia niedociągnięć w procesie decyzyjnym w kierowaniu ruchem lotniczym w Rosji. W dokumencie podkreślono, że nie wszystkie rozmowy w kabinie udało się odczytać i nie rozstrzygnięto celu, w jakim gen. Błasik znalazł się w kabinie. Polacy nie dostali także - jak zaznaczono "mimo pisemnych próśb" - aktualnych danych aeronawigacyjnych lotniska.

13 stycznia

Trwa burza polityczna w Polsce po raporcie MAK. Tusk mówił, że raport nie jest kompletny i zapowiadał rozmowy z Rosją dla uzgodnienia wspólnej wersji; nie wykluczył, że Polska odwoła się do "instytucji międzynarodowych". Stanowisko rządu poparł prezydent Komorowski. PiS twierdził, że raport to porażka premiera. "Spekulowanie na temat katastrofy jest nieetyczne i bluźniercze" - mówił szef rosyjskiej dyplomacji. Siergiej Ławrow.

Po opublikowaniu raportu MAK klub PiS złożył w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec Bogdana Klicha, który nie uzyskał większości

18 stycznia

Rosyjscy kontrolerzy lotu popełnili liczne błędy, działali pod presją i nie byli wystarczającym wsparciem dla załogi Tu-154M - to wnioski polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która ujawniła swe niektóre materiały, w tym część nagrań z wieży w Smoleńsku. Zdaniem polskich ekspertów trudno zaakceptować, że w raporcie końcowym MAK nie odniesiono się do sytuacji na lotnisku w Smoleńsku, a należałoby to zrobić "w celu wyeliminowania zagrożenia i podniesienia poziomu bezpieczeństwa lotów, tak aby podobna katastrofa nie wydarzyła się w przyszłości".

Gen. Błasik nie był członkiem załogi, lecz jego pasażerem; nie ma zwyczaju umieszczania informacji o pasażerach w raporcie z badania wypadku, jak zrobił to MAK - tak J. Miller skomentował fakt, że w raporcie MAK znalazły się informacje, iż we krwi gen. Błasika wykryto alkohol.

- Rosyjscy kontrolerzy wiedzieli, że pogoda w Smoleńsku nie pozwala na przyjęcie Tu-154 i zabiegali o skierowanie go na lotnisko zapasowe- wynika z ujawnionych przez MAK ich rozmów. MAK - "w celu obiektywnego informowania społeczności międzynarodowej" - opublikował w internecie zapisy rozmów kontrolerów - kilka godzin po tym, jak część tych nagrań ujawniła polska komisja. Szczególnie dramatyczna jest końcówka zapisu rozmów, bo kontrolerzy nie zdawali sobie sprawy z powagi sytuacji, a gdy zorientowali się, że samolot runął na ziemię, wpadli w panikę i porozumiewali się za pomocą niecenzuralnej leksyki.

9 lutego

- Prace nad raportem końcowym dotyczącym katastrofy mogą przedłużyć się o ok. sześć tygodni - poinformował J. Miller. Powodem opóźnienia jest usterka w tupolewie, na którym miał być przeprowadzony konieczny eksperyment związany z próbą poderwania maszyny z niskiej wysokości.

10 lutego

- E. Klich dodał, że badanie wraku w kontekście przyczyn katastrofy ma szczególny sens wtedy, jeśli na pokładzie był wybuch. "Tutaj żadnego wybuchu nie było. Wrak nie jest niezbędnym dowodem, aby zakończyć badanie przyczyn katastrofy" - ocenił.

15 lutego

O "defragmentację" wraku Tu-154M spytała Rosjan stołeczna prokuratura prowadząca śledztwo ws. niszczenia materiału dowodowego, jakim są szczątki samolotu.

16 lutego

- Dwaj polscy prokuratorzy wojskowi zajmujący się dochodzeniem w sprawie katastrofy zakończyli czynności procesowe w Moskwie. Wykonali wszystkie zadania, które zaplanowali i o których zrealizowanie wystąpili do Federacji Rosyjskiej - przesłuchali cztery osoby.

17 lutego

- Powielenie znanych informacji, próba manipulacji i zagrywka propagandowa - tak strona polska odniosła się do konferencji rosyjskich ekspertów o katastrofie smoleńskiej, gdzie mówiono o błędach w przygotowaniu lotu i niskim poziomie przygotowania 36. specpułku.

18 lutego

- Polscy prokuratorzy są zadowoleni z wizyty w Rosji, bo zdobyli "kluczowe dowody". Prokuratorzy rosyjscy nie chcą na razie przesądzać, kto jest winny katastrofy, ale nie mają dowodów podważających ustalenia MAK co do jej przyczyn. Wrak Tu-154M był rozcinany tylko w celu wydobycia zwłok ludzkich - zapewnił rosyjski prokurator Michaił Guriewicz. Dodał, że w aktach sprawy znajdują się kopie ekspertyz medycznych dotyczących wszystkich ofiar katastrofy. Wciąż nie wiadomo, kiedy stronie polskiej zostaną przekazane dowody rzeczowe, w tym wrak i "czarne skrzynki" Tu-154M.

21 lutego

A. Seremet poinformował, że prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga zapoznają się z aktami śledztwa prokuratury wojskowej na wypadek wyłączenia z tego śledztwa wątku dotyczącego ewentualnej odpowiedzialności osób cywilnych za przygotowanie lotu do Smoleńska (prokuratura wojskowa nie bada przestępstw osób cywilnych).

25 lutego

- Dowódca Sił Powietrznych gen. Lech Majewski zawiadomił prokuraturę wojskową o możliwym przestępstwie załogi Jaka-40, która lądując w Smoleńsku z dziennikarzami na pokładzie na kilkadziesiąt minut przed katastrofą mogła naruszyć procerdury. Warunki na lotnisku były już bardzo trudne; kontrolerzy nie widzieli samolotu i zamierzali go skierować na drugi krąg. Macierewicz ocenił, że piloci Jaka-40 "jak na tamte warunki, na to, co się działo w wieży i co się działo po stronie rosyjskiej bohatersko wylądowali w Smoleńsku, ratując życie polskich dziennikarzy".

1 marca

- W Tu-154M usunięto usterkę, która uniemożliwiała przeprowadzenie eksperymentów przez komisję i prokuraturę.

5 marca

- Władze dostosowały swe plany obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej do oczekiwań rodzin ofiar - zapewnił szef Kancelarii Prezydenta RP Jacek Michałowski. Zarazem ze smutkiem przyjął fakt, że "postulaty wszystkich rodzin są niemożliwe do pogodzenia". Tak Michałowski odpowiedział na list części rodzin ofiar, które zwróciły się do Komorowskiego z prośbą, aby oficjalne uroczystości rocznicowe zaczęły się 10 kwietnia po południu, gdyż wcześniej chcą udać się na groby bliskich. Uroczystości mają się rozpocząć rano.

8 marca

- Z powodu niestwierdzenia przestępstwa Prokuratura Okręgowa w Krakowie umorzyła śledztwo w sprawie odsłuchania przez ministra sprawiedliwości zapisów z czarnych skrzynek Tu-154M.

15 marca

- Oględziny filmu z Okęcia z 10 kwietnia 2010 r. nie ujawniły kadrów, z których można byłoby wysnuć wniosek o rzekomej kłótni gen. Błasika z dowódcą Tu-154M kpt. Arkadiuszem Protasiukiem - podała prokuratura wojskowa.

- Tu-154M ma już status HEAD, potrzebny do przewozu najważniejszych osób w państwie. Oznacza to, że można już przeprowadzić eksperymenty na potrzeby badania katastrofy.

18 marca

- Polski raport dotyczący katastrofy nie zostanie upubliczniony przed 10 kwietnia - powiedział J. Miller. "Mamy kilka wydarzeń w kwietniu i na początku maja, które swoją powagą wymagają, aby uwzględnić je przy wyznaczaniu terminu ujawnienia raportu" - dodał minister. Nie zaprzeczył, że może to nastąpić w maju, już po beatyfikacji Jana Pawła II. Tusk mówił, że nie będzie żadnej zwłoki w publikacji raportu. Zastrzegł, że trzeba będzie "w porozumieniu z prokuraturą i naszymi urzędnikami bardzo precyzyjnie ocenić, co nadaje się do publicznej prezentacji, a co nie".

- Ogłoszono, że 11 kwietnia prezydenci Polski i Rosji spotkają się w Smoleńsku i w Katyniu.

21 marca

- Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010 złożyło petycję w Parlamencie Europejskim, z apelem by Unia Europejska zaangażowała się w polskie śledztwo w sprawie katastrofy.

24 marca

- Prokuratorzy z biegłymi nagrali dźwięki z kabiny Tu-154M, które posłużą jako materiał porównawczy w przygotowywanej przez biegłych opinii nt. zapisów rejestratorów samolotu, który rozbił się w Smoleńsku.