Dalsze podnoszenie stóp procentowych może być zabójcze dla polskiej gospodarki - uważa wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Zaznaczył, że wzrost cen energii i żywności nie wynika z krajowych czynników.

Szef resortu gospodarki powiedział w środę w TVP Info, że "dzisiaj podnoszenie stóp procentowych to barbarzyństwo".

Zapowiedział, że rząd będzie "bardzo mocno" przedstawiał argumenty pokazujące, że wzrost cen na poziomie 4 proc. to nie jest żaden kłopot. "Inflacja do 4 proc. wspiera rozwój gospodarczy" - podkreślał. Dodał, że wzrost cen w Polsce nie jest spowodowany czynnikami krajowymi.

""Wynagrodzenia rosną bardzo umiarkowanie"

"Wynagrodzenia rosną bardzo umiarkowanie, nie ma jakiegoś nowego, ekspansywnego finansowania z budżetu różnych przedsięwzięć, które dawałyby nadwyżkę, dużą ilość pieniądza na rynku. A więc w tych okolicznościach nie ma uzasadnienia do takiego zacieśniania polityki monetarnej, bo to będzie zabójcze dla gospodarki. To dopiero może wywołać poważny kryzys" - powiedział.

Ostatnio RPP podniosła stopy procentowe o 25 pb w styczniu; stopa referencyjna wynosi obecnie 3,75 proc. w skali rocznej.

Inflacja w styczniu wzrosła do 3,8 proc. w ujęciu rocznym, co w opinii ekonomistów wskazuje na "pewną presję inflacyjną".