Po intensywnych opadach deszczu podnosi się poziom rzek na południu Polski. Najtrudniejsza sytuacja jest w Małopolsce, na Podkarpaciu i Podhalu, gdzie na niektórych rzekach zostały przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze.

Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, ze względu na systematycznie podnoszący się poziom rzek i rzeczek w regionie, w środę po południu wprowadzono kolejne alarmy powodziowe. Obecnie obowiązują one w: mieście Rzeszowie oraz w gminach - Jeżowe (pow. niżański), Gać i Przeworsk (przeworski), Tyczyn (rzeszowski) oraz Zarszyn i Sanok (sanocki).

Pogotowia przeciwpowodziowe ogłoszono natomiast dla: miasta Krosna, Przeworska, Tryńczy, Jawornika Polskiego, kilku gmin pow. mieleckiego i przeworskiego, oraz dla powiatów: stalowowolskiego, strzyżowskiego, brzozowskiego, łańcuckiego, jasielskiego.

Obecnie stan alarmowy o 24 cm przekroczył Wisłok w Rzeszowie, o 41 cm Stobnica w Godowej i o 6 cm Mleczka w Gorliczynie. Poziom tych rzek cały czas rośnie. Jednak z prognoz pogody wynika, że opady deszczu mają maleć, co powinno korzystnie wpłynąć na poziom rzek.

Przybywa także wody w pozostałych rzekach regionu, ale na razie przekraczają one stany ostrzegawcze o kilkadziesiąt cm, a nawet o ponad metr.

Jak poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie st. kpt. Marcin Betleja, od wtorku w związku z ulewnymi deszczami strażacy interweniowali już ponad 100 razy. Byli wzywani najczęściej do wypompowania wody z ulic, piwnic i posesji. Problemy stwarzają przepusty i rowy melioracyjne, które nie przyjmują już wody.

Kilka odcinków dróg lokalnych jest nieprzejezdnych ze względu na zalanie. Utrudnienia występują też na kilku odcinkach dróg wojewódzkich i krajowych.

Ponad 400 razy interweniowali strażacy w środę w związku z zagrożeniem powodziowym w Małopolsce

W Krakowie, Lubniu i Kłaju ewakuowali co najmniej 32 osoby. Po południu wprowadzono stan pogotowia przeciwpowodziowego w kolejnych 2 powiatach i 3 gminach regionu.

Służby prasowe wojewody małopolskiego podały, że stan alarmowy obowiązuje w 2 miastach i 4 gminach regionu, a pogotowie przeciwpowodziowe - w mieście Krakowie oraz 4 powiatach i 11 gminach.

"W Krakowie z powodu podtopienia ewakuowano 27 osób z zakładów farmaceutycznych przy ulicy Stacyjnej, są to okolice rzeki Serafy. W Lubniu ewakuowano 3 biwakowiczów znad rzeki Raby, a w Kłaju 2 osoby zostały ewakuowane z domu z powodu lokalnego podtopienia" - relacjonuje Wanda Trojan z biura prasowego wojewody małopolskiego.

Alarm powodziowy obowiązuje w Nowym Sączu, mieście i gminie Bochnia oraz w gminach: Łapanów w pow. bocheńskim, Borzęcin w pow. brzeskim i Pcim w pow. myślenickim.

Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w Krakowie oraz w powiatach: myślenickim, nowosądeckim, limanowskim i tatrzańskim, a także w gminach: Dąbrowa Tarnowska, Radgoszcz, Szczucin i Olesno (pow. dąbrowski), Grybów i Stary Sącz (pow. nowosądecki), Igołomia-Wawrzeńczyce (krakowski), Brzesko, Szczurowa i Gnojnik (pow. brzeski) oraz w gminie Kłaj (pow. wielicki).



Poziom wody w rzekach, zgodnie z ostrzeżeniami hydrologów, po południu jeszcze rósł. Stany alarmowe przekraczało 14 rzek w 15 miejscach. Poziom 15 rzek na 21 wodowskazach utrzymywał się powyżej stanów ostrzegawczych.

Największe przekroczenia stanów alarmowych zanotowano na rzece Uszwicy w Borzęcinie - o 125 cm i Skawince w Radziszowie - o 124 cm a także na Czarnym Dunajcu w Nowym Targu - o 110 cm.

Wzbierające rzeki i potoki oraz woda deszczowa spływająca w obniżenia terenu podtapiają głównie pola uprawne i łąki, boiska, lokalne drogi, przejazdy pod wiaduktami i najniżej położone partie zabudowań.

Lokalne podtopienia budynków, dróg i pól najbardziej dały się we znaki w gminach: Igołomia-Wawrzeńczyce, Dąbrowa Tarnowska, Radgoszcz, Olesno, Szczucin i Bochnia. W Krakowie doszło do lokalnych podtopień w pobliżu rzek: Serafy, Drwinki i Wilgi. W ciągu dnia strażacy uszczelniali przeciekający wał na Wildze w Opatkowicach.

W związku z podtopieniami w mieście czasowo wyłączono z ruchu kilka ulic i tunel drogowy w Ruszczy. Autobusy komunikacji miejskiej w niektórych rejonach miasta mają skrócone linie lub korzystają z objazdów. Zagrożenie powodziowe w Krakowie stanowią mniejsze rzeki oraz potoki i woda opadowa; Wisła w mieście utrzymuje się o ok. 50 cm poniżej poziomu ostrzegawczego.

Hydrolodzy IMGW spodziewają się dalszego wzrostu poziomu wody w zlewni Skawy, Raby, Dunajca, Wisłoki oraz w innych bezpośrednich dopływach Wisły w Małopolsce. Poziom rzek będzie się utrzymywał powyżej stanów ostrzegawczych, a lokalnie także alarmowych.

W wydanym w środę w południe komunikacie hydrolodzy IMGW podali jednak, że "w wyniku przekroczenia stanów alarmowych nie przewiduje się przelania wody przez koronę wałów w profilach wodowskazowych IMGW". Skutkiem przyboru wód mogą być: zalania przybrzeżnych terenów, utrudnienia w pracach hydrotechnicznych, funkcjonowaniu komunikacji lądowej i żeglugi wodnej oraz lokalne podtopienia.

Poziom rzek i potoków w Małopolsce podniósł się na skutek intensywnych opadów, występujących w regionie niemal nieprzerwanie od wtorku. W środę po południu deszcz zaczął słabnąć.

W walce z powodzią bierze udział 330 strażaków zawodowych i 1034 ochotników. Uszczelniają wały, zabezpieczają zagrożone budynki workami z piaskiem, udrażniają przepusty i pompują wodę.







Podhale: Ulewny deszcz, fatalne warunki w Tatrach

Przybywa wody w górskich potokach i rzekach. Stany alarmowe w środę w południe były przekroczone w pięciu miejscach. W górach pada nieprzerwanie od kilku dni.

Stan alarmowy został przekroczony na rzekach: Białka w Łysej Polanie - o 11 cm, Wielki Rogoźnik w Ludźmierzu - o 68 cm, Dunajec w Nowym Targu - o 56 cm, Lepietnica w Ludźmierzu - o 58 cm i na Czarnym Dunajcu w Nowym Targu - o 94 cm.

Stany ostrzegawcze utrzymują się na pięciu podhalańskich rzekach, m.in. na rzece Cicha Woda w Zakopanem.

Na całym Podhalu strażacy w środę interweniowali 40 razy. "Strażacy cały czas są wzywani do wypompowywania wody z zalanych piwnic, udrażniania przepustów, zabezpieczania brzegów rzek i dróg przed podmyciem" - poinformował PAP dyżurny nowotarskiej straży pożarnej.

W Zakopanem zalany został przejazd pod wiaduktem kolejowym na Ustupie przy wjeździe do miasta w stronę Olczy. Kierowcy jadący w tamtym kierunku muszą korzystać z objazdu przez Poronin lub przez centrum Zakopanego.

W środę wieczorem opady deszczu na Podhalu będą stopniowo zanikały - zapowiadają synoptycy.

W Tatrach warunki turystyczne są bardzo trudne. Szlaki są mokre, miejscami błotniste, a wezbrane potoki na niektórych odcinkach wystąpiły z koryt i zalewają górskie trakty. W Tatrach jest bardzo zimno i wieje silny wiatr. Na Kasprowym Wierchu w środę rano było zaledwie 2 stopnie Celsjusza i wiał silny, północny wiatr. Na szczycie Łomnicy (2634 m n.p.m.) w słowackich Tatrach pada śnieg.