Przebywająca wczoraj w Warszawie Catherine Ashton przedstawiła swoją wizję unijnej dyplomacji. Za dwa miesiące mianuje trzydziestu nowych szefów placówek UE na świecie. Na stanowiska mają szansę Polacy – przekonuje w rozmowie z „DGP”
Polska podejmuje walkę o uzyskanie wpływu na kształt unijnej dyplomacji. Na razie żaden Polak nie kieruje jedną ze 136 ambasad UE na świecie. Polaków nie ma też na wysokich stanowiskach w strukturach zagranicznych Unii w Brukseli. A wśród dyplomatów z nowych krajów członkowskich tylko Węgier Janos Herman jest ambasadorem Unii w Oslo. Ton nadają stare kraje UE – Niemcy, Francja, Hiszpania i Wielka Brytania. Warszawa chce to zmienić.
– Przedstawiliśmy dobrych kandydatów na szefów placówek UE i mamy nadzieję, że niektórzy z nich znajdą uznanie pani Ashton – mówił wczoraj w rozmowie „DGP” minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz.