Sytuacja powodziowa na Wiśle stabilizuje się, spokojniej jest na Odrze i Warcie. Trwa ocena strat. Fala kulminacyjna na Wiśle w nocy powinna zacząć swobodnie spływać do Bałtyku. Rząd na pomoc przeznaczy 2 mld zł. Synoptycy przewidują dalsze opady.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że rodziny, których domostwa zostały poszkodowane w powodzi, mogą otrzymać do 100 tys. zł, powodzianie mogą liczyć też na zasiłek edukacyjny dla dzieci w wysokości tysiąca zł. Tusk przypomniał, że wszystkie poszkodowane w powodzi rodziny dostaną do 6 tys. zł zasiłku (beneficjentów ma wskazać wójt gminy), który nie będzie rozliczany. Na południu kraju już ruszyły wypłaty zasiłków.

Szef rządu zapewnił, że pomoc dla poszkodowanych - 2 mld zł - nie naruszy budżetu. Pieniądze pochodzą z puli środków na współfinansowanie przez Polskę projektów realizowanych w części ze środków UE. Premier zlecił ministrom, aby w swoich resortach znaleźli środki z rezerw celowych, które będzie można przeznaczyć na walkę ze skutkami powodzi. Polska poprosiła partnerów z UE o dalszą pomoc w ramach Europejskiego Mechanizmu Obrony Cywilnej - poza zwykłymi pompami, potrzeba 20 pomp do osadów i ścieków.

Fala kulminacyjna na Wiśle zbliża się do Tczewa, gdzie poziom alarmowy został przekroczony o dwa metry. W nocy powinna zacząć swobodnie spływać do Bałtyku.

W małopolskich rzekach woda wciąż opada

W małopolskich rzekach woda wciąż opada. We wtorek stan alarmowy był przekroczony w dwóch miejscach na Wiśle i Szreniawie, a stan ostrzegawczy w siedmiu miejscach na Wiśle. Obecnie największe zagrożenie w Małopolsce stanowią osuwiska. Trwają prace przy zabezpieczaniu, umacnianiu i likwidacji wyrw w wałach przeciwpowodziowych, a także pompowaniu wody z piwnic, studzien i rozlewisk oraz udrażnianiu rowów i przepustów.

W górze rzeki, na terenie powiatu tarnobrzeskiego i sandomierskiego woda obniżyła się o metr. W miejscowości Wilków (woj. lubelskie) nadal zalewane są nowe tereny, choć skala powodzi jest niewielka. Na Wiśle w Świniarach, nieopodal Płocka, udało się opanować żywioł.

Sytuacja na Odrze jest o wiele lepsza niż na Wiśle

Sytuacja na Odrze jest o wiele lepsza niż na Wiśle - fala jest znacznie krótsza, czas jej przepływu wynosi ok. 48 godzin, podczas gdy na Wiśle co najmniej cztery dni. Fala powodziowa na Odrze osiągnęła maksimum w Głogowie i zbliża się do Nowej Soli.

MSWiA apeluje do wszystkich, którzy chcą wrócić do swoich domów, by zachowali ostrożność i nie robili tego bez udziału służb ratowniczych.

W dorzeczu Wisły stan alarmowy jest przekroczony na 37 wodowskazach; maksymalnie w Kępie Polskiej o 224 cm. Jak przewiduje IMiGW, Wisła w stolicy powinna opaść poniżej stanu alarmowego w czwartek w południe. Odnotowano spadek poziomu wody na większości głównych dopływów górnej Wisły.

W dorzeczu Odry stan alarmowy jest przekroczony na 57 stacjach wodowskazowych, maksymalnie w Brzegu Dolnym o 271 cm. Stany maksymalne na Odrze mogą utrzymywać się przez ok. dwie doby. IMiGW przewiduje, że fala kulminacyjna dotrze Odrą do Bałtyku ok. 3 czerwca.



Na najbliższe dni na terenie całego kraju prognozowane są opady deszczu

Na najbliższe dni na terenie całego kraju prognozowane są opady deszczu, które jednak nie powinny znacząco wpłynąć na wzrost zagrożenia powodziowego, mogą jednak stanowić przeszkodę w usuwaniu skutków powodzi.

W celu oszacowania skali zniszczeń powstałych w wyniku powodzi Krajowe Centrum Koordynacji Ratownictwa PSP i RCB analizuje m.in. mapy satelitarne, udostępnione przez europejski program globalnego monitoringu środowiska i bezpieczeństwa GMES.

W akcji przeciwpowodziowej w dorzeczach Wisły, Odry i Warty uczestniczy blisko 5 tys. żołnierzy. Każdego dnia w walkę z żywiołem zaangażowanych jest też ok. 15 tys. strażaków, 6 tys. policjantów, a także ok. 6 tys. skazanych i strażników więziennych. W usuwaniu skutków powodzi pomaga także ponad 250 ratowników z sześciu państw UE. Jak dotąd w wyniku powodzi zginęło 15 osób - wynika z najnowszych danych Komendy Głównej PSP.

Na terenach dotkniętych powodzią nie zaobserwowano dotąd pogorszenia sytuacji epidemiologicznej, ale stan podwyższonego ryzyka będzie się utrzymywał kilka miesięcy.

Zbiórki pieniężne i rzeczowe na rzecz powodzian

Organizacja pozarządowe, m.in. Caritas Polska, PAH, PCK, Fundacja D.O.M. organizują zbiórki pieniężne i rzeczowe na rzecz powodzian. Caritas przekazała dotychczas milion złotych na zakup sprzętu do czyszczenia zalanych obiektów.

Poczta Polska zwolniła do końca lipca z opłat wpłaty na rzecz powodzian na konta Caritas i PCK.

Wieczorem w Warszawie wylądował samolot z darami z Rosji - 18 pompami o dużej mocy, 34 łodziami i pięcioma mobilnymi elektrowniami. NBP obserwuje sytuację na rynku walutowymi i wkroczy, jeśli uzna, że to konieczne - zapewnił prezes NBP Piotr Wiesiołek.

PKPP Lewiatan zaapelowała we wtorek do premiera Donalda Tuska o solidarność rządu z przedsiębiorcami w sprawie wspólnych działań, które mogą złagodzić ekonomiczne i społeczne skutki powodzi.

Organizacja przedsiębiorców podkreśliła, że zniszczenie majątku firm w wyniku powodzi nie oznacza tylko strat dla przedsiębiorców. "Zniszczenia w firmie dotykają również jej pracowników i oznaczają brak perspektyw zawodowych oraz przymusowe bezrobocie" - napisała PKPP Lewiatan w liście do premiera.

Według organizacji, przedsiębiorstwom można szybko pomóc, wykorzystując pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Funduszu Pracy.

Z powodzią zmagają się także nasi sąsiedzi. Znaczne opady deszczu spowodowały we wtorek ogłoszenie pogotowia przeciwpowodziowego w dolnym biegu rzeki Morawy na południowym wschodzie Republiki Czeskiej. Czwarty stopień alarmowy w związku z zagrożeniem powodziowym ogłoszony zostanie prawdopodobnie w najbliższy weekend w Brandenburgii, przy granicy z Polską.