Obywatel USA pochodzenia pakistańskiego, który w sobotę usiłował zdetonować samochód-pułapkę na nowojorskim Times Square, udawał się do Pakistanu, gdy w poniedziałek zatrzymano go w samolocie odlatującym do Dubaju - poinformowały w środę linie lotnicze Emirates.

Na pytanie, jaki był ostateczny cel podróży Faisala Shahzada, rzecznik Emirates odpowiedział: "To był Islamabad".

Urodzony w Pakistanie 30-letni Shahzad, były analityk finansowy, został aresztowany na nowojorskim lotnisku im. Kennedy'ego w samolocie towarzystwa Emirates, który miał odlecieć do Dubaju. Według władz bezpieczeństwa, po paru godzinach w Pakistanie zatrzymano kilku jego krewnych.

Prokuratura postawiła Shahzadowi pięć zarzutów, w tym usiłowania użycia broni masowego rażenia oraz zabicia i okaleczenia ludzi na terytorium Stanów Zjednoczonych. W razie skazania grozi mu dożywotnie więzienie.

Shazad przyznał się do próby dokonania zamachu bombowego

Według ustaleń śledztwa, w sobotę wieczorem Shahzad wjechał na pełen przechodniów Times Square samochodem, załadowanym benzyną, płynnym gazem propanem, fajerwerkami i nawozami sztucznymi. Użytego do niedoszłego zamachu terenowego Nissana model 1993 kupił za 1300 dolarów w gotówce.

Według prokuratury, Shazad przyznał się do próby dokonania zamachu bombowego oraz do odbycia szkolenia w kontrolowanej przez talibów i Al-Kaidę strefie północno-zachodniego Pakistanu.

Pakistański generał Athar Abbas odmówił w środę komentarza w sprawie zeznania zamachowca, iż był szkolony w Pakistanie.