04.03. Warszawa (PAP) - Wisła w Kępie Polskiej (woj. mazowieckie, gm. Bodzanów) w czwartek przed godziną 20 podeszła pod koronę wałów przeciwpowodziowych. Jednak po upływie 1,5 godziny jej poziom opadł około 30 centymetrów, a po 3 godzinach o kolejne 20 centymetrów.

"Powodem podwyższenia stanu rzeki w Kępie Polskiej był zator lodowy, który jednak spłynął. W stanie gotowości byli strażacy zawodowi i ochotnicy, dysponujący workami z piaskiem i specjalnymi rękawami na wypadek przelania się wody przez wały lub ich przerwania. W pogotowiu był też policyjny helikopter z noktowizorem" - poinformowała PAP rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały.

Stan Wisły w Kępie Polskiej, po opadnięciu wody, sięgnął 672 centymetrów. Zbliżył się do stanu, jaki był w czwartek rano - 662 cm. Ciągle jednak znacznie przekroczony jest stan alarmowy, który wynosi 450 cm.

Na zagrożony teren udał wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Według informacji rzeczniczki w rejonie zagrożenia było 2,5 tysiąca mieszkańców Kępy Polskiej, Białobrzegów, Rybaków i Świnian. Gdy woda wezbrała przygotowywano się do ewentualnej ewakuacji ludności.

Jak poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Paweł Frątczak w Kępie Polskiej jest osiem jednostek państwowej i ochotniczej straży. Dodatkowo 30 strażaków podwyższa wał przeciwpowodziowy i układa zapory przeciwpowodziowe. W Płocku w stanie gotowości jest 21 jednostek straży. W ocenie straży w rejonie bezpośredniego zagrożenia mieszka 100-120 osób. (PAP)

rau/ mp/