Brak na razie wiadomości o losach załogi. Na pokładzie maszyny znajdowały się 3 osoby.
Śmigłowiec typu Kania, będący na wyposażeniu Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, wykonywał rutynowy lot patrolowy z Białegostoku do Mielnika. Na pokładzie były trzy osoby, pilot miał kilkunastoletnie doświadczenie.
Maszyna wystartowała przed godz. 16.00 do rutynowego patrolu wschodniej granicy z białostockiego lotniska Krywlany. Ostatni kontakt radiowy ze śmigłowcem nawiązała o godzinie 17.38 placówka straży granicznej w Mielniku. Niecałe dziesięć minut później SG otrzymała informację od jednego z mieszkańców Klukowicz, że słyszał odgłos silnika śmigłowca a potem huk. (PAP)