Swój apel Prawica Rzeczypospolitej wystosowała w związku z przypadającą w niedzielę rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 Maja. "Polska dziś, tak jak przed dwustu laty, wymaga zasadniczej reformy konstytucyjnej" - napisał szef Prawicy Marek Jurek w przesłanym PAP oświadczeniu.

Prawica opowiada się za "wyraźnym potwierdzeniem w konstytucji praw człowieka należnych dzieciom poczętym", tak jak to zapisano w projekcie zmian w konstytucji z 2007 r. Nieudana próba nowelizacji ustawy zasadniczej, podjęta wówczas przez część posłów PiS, przyczyniła się do odejścia z tej partii grupy parlamentarzystów na czele z Markiem Jurkiem i utworzenia Prawicy Rzeczypospolitej.

Zdaniem Prawicy, konstytucja musi także potwierdzać "podatkowe prawa rodziny" przez zwolnienie od podatku kosztów wychowania dzieci w rodzinie "na podstawowym poziomie".

Partia postuluje także wzmocnienie roli prezydenta i wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu, a także zapisanie w konstytucji, że Polska na forum organizacji międzynarodowych, do których należy, "działa na rzecz wartości cywilizacji chrześcijańskiej i kształtowania popierającej te wartości opinii międzynarodowej".

Premier wielokrotnie powtarzał, że chce zmiany ustawy zasadniczej, tak by było jasne, w czyich rękach jest władza

W mijającym tygodniu politycy PO opowiedzieli się za powołaniem komisji konstytucyjnej, która opracowałaby propozycje zmian w ustawie zasadniczej. "Chcemy publicznej debaty w tej sprawie, ale nie ma tu jakiejś gigantycznej determinacji" - mówił we wtorek PAP wiceszef PO Waldy Dzikowski.

Premier Donald Tusk deklarował w wywiadzie dla "Polityki", że jest gotów poddać pod głosowanie niektóre propozycje PiS zmian w konstytucji. Jak podkreślał, ważne jest ustalenie systemu rządów. Premier wielokrotnie powtarzał, że chce zmiany ustawy zasadniczej, tak by było jasne, w czyich rękach jest władza.

Według wtorkowej "Rzeczpospolitej", PO zamierza powołać komisję konstytucyjną, która przygotuje propozycje zmian w ustawie zasadniczej. Miałoby to być efektem porozumienia wszystkich partii zasiadających w Sejmie. W składzie komisji miałoby się znaleźć "około dziesięciu prawników, najlepiej byłych sędziów Trybunału Konstytucyjnego". Kandydatury zgłaszałyby kluby parlamentarne.