Nie zdarzyło się, żeby największy beneficjent budżetu unijnego groził wetem - mówił w piątek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Podkreślał też, że w przypadku próby zablokowania funduszu odbudowy środki z niego mogą zostać podzielone z pominięciem naszego kraju.

Jak przekazał rzecznik rządu Piotr Müller, podczas czwartkowego posiedzenia Rady Europejskiej premier Mateusz Morawiecki podtrzymał negatywne stanowisko Polski w zakresie wprowadzania "arbitralnych i nieobiektywnych kryteriów warunkujących wydatkowanie środków budżetowych".

Na początku listopada między prezydencją niemiecką a Parlamentem Europejskim wypracowano porozumienie w sprawie mechanizmu powiązania dostępu do środków unijnych z praworządnością, które zostało skrytykowane przez rządy Polski i Węgier. W minionym tygodniu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska na pewno skorzysta z prawa do sprzeciwu, jeśli w tej kwestii nie będzie satysfakcjonującego Warszawę porozumienia.

W piątkowej rozmowie na antenie Polsat News prezydent Warszawy, b. europoseł Rafał Trzaskowski podkreślał, że wciąż ma nadzieję, że Polska nie zdecyduje się na samobójczy ruch, jakim jest weto do budżetu. "To byłaby rzecz niebywała, żeby największy beneficjent budżetu unijnego próbował go wetować, a jeżeli ten budżet zostanie zawetowany, to nie będzie funduszu odbudowy, nie będzie też pieniędzy na walkę z kryzysem klimatycznym. Jedyna szansa, że rząd Mateusza Morawieckiego pójdzie po rozum do głowy" - powiedział.

"Nie zdarzyło się, żeby największy beneficjent budżetu groził wetem" - podkreślał Trzaskowski. Wskazywał też, że o ile normalny budżet można próbować prowadzić w oparciu o prowizorium budżetowe, to "tych nowych funduszy nie będzie". "Co więcej, doświadczenie uczy, że jeśli Polska i Węgry będą chciały ten nowy instrument zablokować, to on zostanie uzgodniony pomiędzy 25 państwami członkowskimi poza budżetem unijnym i wtedy Polska straci 30 mld euro. Wszyscy inni będą mieli pieniądze na odbudowę, a Polska nie" - stwierdził.

W poniedziałek państwa członkowskie nie osiągnęły jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji ws. funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z praworządnością. Rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich.

W czwartek po szczycie UE szef Rady Europejskiej Charles Michel i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedzieli dalsze rozmowy na temat wypracowania kompromisu w sprawie warunkowości i jak najszybszego wdrożenia wieloletniego budżetu i funduszu odbudowy.(PAP)

autorka: Sonia Otfinowska