Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wystosowała w piątek list do ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego, w którym zaapelowała o zwiększenie uprawnień dla dyrektorów szkół. Chodzi o szybsze podejmowanie decyzji w razie wystąpienia zakażenia wśród uczniów lub pracowników.

Treść apelu przesłał mediom rzecznik prezydent Gdańska Daniel Stenzel.

"Mając na uwadze troskę o zdrowie, bezpieczeństwo - w konsekwencji życie - przedszkolaków, uczniów, rodziców, opiekunów, nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi placówek oświatowych, apeluję do Pana Ministra o pilną zmianę prawa oświatowego, umożliwiającą dyrektorom placówek, w porozumieniu z organem prowadzącym, podejmowanie szybkich decyzji w zakresie trybu pracy" - napisała prezydent Gdańska.

W liście do szefa MEN Dulkiewicz oceniła, że obowiązujące prawo utrudnia sprawne podejmowanie decyzji na wypadek wystąpienia ogniska koronawirusa w szkołach. Zwróciła też uwagę, że pomimo wdrażanych obostrzeń, zachowywania rygorów bezpieczeństwa w placówkach widać wzrost zachorowań na COVID-19 zarówno wśród dzieci, jak i pracowników.

"Na obecną sytuację epidemiczną nakłada się także fala jesiennych infekcji, która powoduje ogromne trudności w organizacji funkcjonowania placówek oświatowych. Zauważamy także coraz częściej wyrażany lęk kadry i wiążące się z tym zarówno urlopy dla poratowania zdrowia, jak i należne zwolnienia lekarskie. Wnoszę zatem o podjęcie tej ważnej i pilnej decyzji, by dyrektorzy placówek otrzymali systemowe narzędzie do pracy w obecnych, bardzo trudnych warunkach" – napisała Dulkiewicz

Zgodnie z przepisami, dyrektor placówki oświatowej może - za zgodą organu prowadzącego i po uzyskaniu pozytywnej opinii właściwego powiatowego inspektora sanitarnego - zawiesić zajęcia stacjonarne, jeżeli ze względu na aktualną sytuację epidemiologiczną zdrowie uczniów może być zagrożone. Praktyka pokazała, że kluczowa jest zgoda sanepidu, która następuje zwykle po wystąpieniu przypadku zakażenia w placówce.

W czwartek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w sobotę zakomunikuje decyzje dotyczące funkcjonowania szkół w kolejnych tygodniach. "Być może trzeba będzie znowu dokonać pewnego ograniczenia" - stwierdził szef rządu.