Sejm nie zgodził się na odroczenie obrad do najbliższego poniedziałku, o co wnioskował szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. Swój wniosek argumentował tym, że "rząd stracił większość".

"Rząd właśnie stracił większość. W myśl szantażu jednego z koalicjantów wycofali państwo ustawę o bezkarności, ale nie zrobiliście tego w trosce o bezpieczeństwo prawne Polski, ale z czystego cynizmu" - mówił Budka.

"Albo premier Mateusz Morawiecki wystąpi o wotum zaufania, albo spełnijcie tę groźbę wobec koalicjantów, i tę wielką prośbę Polaków, aby ten rząd przeszedł do historii. Panie prezesie (PiS, Jarosławie Kaczyński), proszę się nie bać złożyć wniosku o samorozwiązanie Sejmu" - powiedział przewodniczący KO.

Za odroczeniem obrad głosowało 224 posłów, 232 było przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.