Sejmowa Komisja Gospodarki i Rozwoju opowiedziała się w środę za projektem ustawy, z poprawkami, która m.in. przewiduje do 100 tys. zł kary za naruszenie przepisów rozporządzenia ws. wzajemnego uznawania towarów wprowadzonych do obrotu w innym państwie członkowskim UE.

Podczas środowego posiedzenia sejmowej Komisja Gospodarki i Rozwoju odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o odpowiedzialności za naruszenie przepisów rozporządzenia ws. wzajemnego uznawania towarów zgodnie z prawem wprowadzonych do obrotu w innym państwie członkowskim oraz wskazaniu organu prowadzącego punkt kontaktowy do spraw produktów.

Jak tłumaczył w trakcie obrad sejmowej komisji wiceminister rozwoju Krzysztof Mazur, projekt odnosi się do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej, dotyczącego wzajemnego uznawania towarów. "Jeśli mamy firmę meblarską, która chciałaby wypuścić produkt np. powleczony lakierem, musi uzyskać opinię na ile ten lakier jest zgodny z normami środowiskowymi, czy nie jest trujący" - mówił. Dodał, że jeśli uzyska taką opinię w Polsce, a potem chce ten sam towar wprowadzić na rynki innych państw unijnych, to rozporządzenie to ma na celu ograniczanie barier. "Chodzi o to, by uzyskana raz akceptacja danej instytucji w Polsce pozwalała wprowadzać ten sam towar na inne rynki UE" - zaznaczył.

"Proponujemy, żeby przedsiębiorca w dobrowolnym oświadczeniu o wzajemnym uznawaniu przedkładał, jakiego typu pozwolenie otrzymał" - wyjaśnił Mazur. Dodał, że w myśl projektowanych przepisów w przypadku poświadczenia nieprawdy sankcją jest kara do 100 tys. zł. "Poświadczenie nieprawdy będzie rozpatrywane w oparciu o procedury administracyjne" - wskazał. Nie będzie, jak mówił, podwójnego karania za ten sam czyn - "czyli nie będzie kar na podstawie Kodeku karnego".

Aby rozporządzenie unijne było efektywnie stosowane w Polsce i zapewniało skuteczną eliminację barier w swobodnym przepływie towarów, konieczne jest - jak tłumaczył Mazur podczas środowych prac w komisji - nie tylko doprecyzowanie odpowiedzialności za naruszenie przepisów rozporządzenia, ale też wskazanie organu prowadzącego punkt kontaktowy ds. produktów (PCP). Według autorów projektu, brak takiej ustawy "mógłby doprowadzić do sytuacji, w której zasada wzajemnego uznawania nadal nie byłaby skutecznie stosowana".

Mazur zaznaczył, że ustawa reguluje, że PCP powinien być prowadzony przez ministra właściwego ds. gospodarki. "My taki punkt prowadzimy od 2009 r., ale jedynie w oparciu o regulaminy wewnętrzne ministerstwa. Teraz (...) będzie to usankcjonowane ustawowo" - mówił. W takim punkcie przedsiębiorca otrzyma informację dot. zasad i procedur wzajemnego uznawania towarów na innych rynkach, dane kontaktowe do właściwych organów w kraju i za granicą czy dostęp do krajowych przepisów technicznych i administracyjnych. "Wszystkie te informacje przedsiębiorca może uzyskać w 15 dni bezpłatnie w PCP" - mówił Mazur.

Podkreślił, że chodzi o spopularyzowanie wśród przedsiębiorców i władz krajowych wiedzy, kiedy zasada wzajemnego uznawania jest lub powinna być stosowana. Dotąd, jak wskazują autorzy projektu, "z braku tej wiedzy powstawały niezgodne z prawem przeszkody w swobodnym przepływie towarów między państwami członkowskimi UE".

Posłowie poparli projekt, do którego zaproponowano trzy poprawki legislacyjne. "Komisja Gospodarki i Rozwoju upoważniła Biuro Legislacyjne do ostatecznej redakcji treści ustawy" - podsumował jej przewodniczący Krzysztof Tchórzewski.

Według autorów projektu "prawidłowo funkcjonująca zasada wzajemnego uznawania powinna zminimalizować ryzyko dla podmiotów gospodarczych, że ich towary nie dostaną pozwolenia na wprowadzenie do obrotu w kolejnych państwach członkowskich lub zostaną bezpodstawnie wycofane z lokalnego rynku, lub że podmiot gospodarczy będzie zmuszany do powtórnego przeprowadzenia takich samych badań danego towaru – tylko w lokalnej jednostce badawczej".