Najwyższą frekwencję w wyborach prezydenckich odnotowano na Mazowszu (67,57 proc.), a najniższą na Opolszczyźnie (56,68 proc.) - wynika z danych PKW po zliczeniu 99,77 proc. głosów. W pięciu miastach wojewódzkich - Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Gdańsku i Wrocławiu - frekwencja przekroczyła 70 proc.

Najwyższą frekwencję w niedzielnych wyborach prezydenckich odnotowano na Mazowszu - wyniosła ona 67,57 proc. Największy odsetek wyborców głosował w powiatach: pruszkowskim (75,15 proc.), piaseczyńskim (74,03 proc.) oraz w powiecie warszawskim zachodnim (73,84 proc.).

Pod względem frekwencji stolica z wynikiem 73,25 proc. jest czwarta w kolejności. Rekordowy poziom uczestnictwa w wyborach na Mazowszu odnotowano w gminie Michałowice w pow. pruszkowskim, gdzie do urn udało się 81,24 proc. uprawnionych do głosowania.

Licznie do wyborów poszli również mieszkańcy Małopolski, gdzie zgodnie z dotychczasowymi danymi zagłosowało 67,22 proc. wyborców. Najwięcej wyborców poszło do urn w Krakowie (71,54 proc.).

Na kolejnych miejscach uplasowały się województwa: łódzkie (65,57 proc.), pomorskie (65,55 proc.) oraz wielkopolskie (65,49 proc.).

Najniższą frekwencję odnotowano w województwie opolskim, gdzie zagłosowało 56,68 proc. uprawnionych do głosowania. Mniej niż 60 proc. wyborców oddało swój głos również na Warmii i Mazurach (57,13 proc.).

Wśród miast powyżej 250 tys. mieszkańców najlepiej wypada Warszawa z wynikiem 73,25 proc., tuż za nią plasuje się Poznań (72,85 proc.) oraz Kraków (71,54 proc). Frekwencję powyżej 70 proc. odnotowano również w Gdańsku (71,51 proc.) oraz Wrocławiu (70,81 proc.).

Gmina z najwyższą frekwencją w całej Polsce to położony w województwie zachodniopomorskim Rewal, gdzie swój głos oddało aż 85,56 proc. wyborców.(PAP)

autorka: Sonia Otfinowska