Na godz. 11.30 przewidziano głosowania ws. rządowego projektu ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19, czyli tzw. tarczy 4.0.
O godz. 16.30 w Sejmie rozpocznie się pierwsze czytanie przedstawionego przez prezydenta Andrzeja Dudę projektu ustawy o dodatku solidarnościowym przyznawanym w celu przeciwdziałania negatywnym skutkom COVID-19.
Projektem złożony w Sejmie w środę wieczorem, zakłada, że dodatek solidarnościowy będzie świadczeniem przyznawanym maksymalnie przez trzy miesiące w okresie od 1 czerwca do 31 sierpnia 2020 r., a jego wysokość będzie wynosić 1400 zł miesięcznie. Dodatek będzie przysługiwał osobom, które po 31 marca br. zostały zwolnione z pracy lub ich umowa o pracę uległa rozwiązaniu z upływem czasu, na który była zawarta. Warunkiem uzyskania praw do dodatku solidarnościowego jest posiadanie okresu podlegania w 2020 roku ubezpieczeniom społecznym tytułu stosunku pracy przez co najmniej 90 dni.
Zgodnie z uzasadnieniem projektu dodatek będzie przysługiwał osobom zamieszkującym w Polsce, jeżeli są polskimi obywatelami lub obywatelami państw UE czy państw Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA), posiadającymi prawo pobytu lub prawo stałego pobytu na terytorium Polski. Dodatek będzie też przysługiwał cudzoziemcom legalnie przebywającym w Polsce uprawnionym do wykonywania pracy w naszym kraju.
Dodatek nie będzie przysługiwał osobom podlegającym ubezpieczeniom społecznym lub obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego, w tym emerytom i rencistom; dodatek nie będzie też przysługiwał rolnikom.
Od godz. 18 do godz. 20 zaplanowano przerwę w obradach, po czym posłowie zajmą się wnioskiem Koalicji Obywatelskiej o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Wniosek ten negatywnie zaopiniowała we wtorek komisja zdrowia. Przedstawicielka wnioskodawców Barbara Nowacka zarzucała Szumowskiemu m.in. nieprzygotowanie Polski, resortu zdrowia i polskiego społeczeństwa na pandemię.
Szumowski odnosił się do uzasadnienia do wniosku o jego odwołanie. "Zaczynacie państwo od tego, że przygotowania do walki z epidemią rozpoczęły się późno. Jest ze mną główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas, który od pierwszych dni był w kontakcie z WHO, CDC, ECDC. Te organizacje, które zajmują się zawodowo (...) śledzeniem epidemii na świecie, przekazywały komunikaty na bieżąco do Polski" – poinformował minister.
Jego zdaniem, to właśnie "dlatego, kiedy pierwszy przypadek się pojawił, służby sanitarne i sanepid były w stanie zlokalizować wszystkie autobusy i podróżujące nimi osoby". "Wszystkich udało się zlokalizować i objąć nadzorem sanitarnym" – przypomniał. "W Polsce od początku epidemii testujemy zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia. Rozszerzyliśmy te wskazania o pacjentów bezobjawowych, jak np. na Śląsku, i testów na milion mieszkańców realizujemy więcej niż np. we Francji, Szwecji, Korei" – poinformował szef resortu zdrowia.
Na godz. 21.30 zaplanowano kolejny blok głosowań. Posłowie będą głosować m.in. nad stanowiskami Senatu do nowelizacji ustawy o drogach publicznych oraz nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne.