Senatorowie PO - podczas debaty senackiej - krytycznie ocenili nowelizację Kodeksu karnego zaostrzającą kary za przestępstwa i zapowiedzieli, że nie wezmą udziału w głosowaniu nad ustawą. Za przyjęciem noweli - senatorowie PiS.

Senat przez ponad pięć godzin omawiał w czwartek nowelizacje Kk. Podczas dyskusji senatorowie PO zapowiedzieli, że nie wezmą udziału w głosowaniu. Po zakończeniu debaty ogłoszono przerwę. Zapowiedziano też, że podczas przerwy zwołana zostanie komisja senacka, która rozpatrzy złożone poprawki. Jak poinformował wicemarszałek Senatu Michał Seweryński, głosowanie nad nowelą odbędzie po przerwie.

Procedowane przez Senat zmiany zawarte w noweli dotyczą m.in. walki z pedofilią, wprowadzenia elastycznego wymiaru kar, wprowadzenia kary dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia i zaostrzenia kar za różne rodzaje przestępstw.

Podczas dyskusji nad reformą Kodeksu karnego senator PO Barbara Zdrojewska przekonywała, że tryb procedowania tej ustawy w Sejmie naruszył regulamin Sejmu, a tym samym dwa artykuły konstytucji. "Nie będę brała udziału w głosowaniu nad nowelą i myślę, że większość moich kolegów z klubu również, dlatego że została ona przyjęta z +grzechem pierworodnym+; została ona źle procedowana w Sejmie. To oznacza, że będzie mogła zostać zaskarżona w przyszłości" - zaznaczyła.

"Podejmujemy się rzeczy, które będą w przyszłości zaskarżalne" - dodała Zdrojewska.

Do propozycji uchwalonego rozwiązania kary dożywotniego pozbawienia wolności odniósł się senator PO Piotr Zientarski. "Ta ustawa przewiduje karę bezwzględnego dożywotniego pozbawienia wolności, która w światle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest karą okrutną, niehumanitarną, a jej wprowadzenie utrudni współprace z innymi państwami w ściganiu najpoważniejszych przestępstw" - podkreślił Zientarski.

Do kwestii tzw. bezwzględnego dożywocia odniósł się też senator Jan Rulewski (niezrzeszony). Jego zdaniem kara ta "jest nieludzka". Zwrócił przy tym uwagę, że nawet papież Jan Paweł II przebaczył terroryście Ali Agcy, który próbował go zabić.

"Dlaczego łamiecie zasady, zgodnie z którymi kara musi być humanitarna? Skazany to nie jest zwierzę, to jest nadal człowiek" - dodał.

Rulewski złożył też dwie poprawki. Zgodnie z pierwszą poprawką, przepisy nowelizacji powinny wejść w życie po roku od ogłoszenia. Natomiast druga poprawka zakłada usunięcie przepisu wprowadzającego tzw. bezwzględne dożywocie.

Z kolei senator PiS Jan Maria Jackowski zaznaczył, że w dyskusji nad nowelizacją przeważają emocje związane z wyborami. Zaapelował przy tym do senatorów opozycji o merytoryczne prowadzenie debaty.

Jackowski wyraził też zadowolenie z przyjęcia propozycji poprawek. "W ten sposób będzie można powiedzieć, że zamykamy okres procedowania nad potrzebnymi zmianami w prawie" - dodał.

W dyskusji głos zabrał także senator Andrzej Mioduszewski (PiS). Jego zdaniem, "opozycja neguje tę ustawę, tylko dlatego, że została stworzona przez Zjednoczoną Prawicę". Zauważył, że procedowane zmiany w Kodeksie karnym są szersze niż tylko te dotyczące pedofilii.

Odniósł się też do propozycji wprowadzenia kary dożywocia bez prawa do wcześniejszego zwolnienia. "Dzisiaj mamy szansę uchwalić prawo, żeby +bestie+ przebywały tam, gdzie ich miejsce, czyli w więzieniach, a nie w cieplarnianych warunkach ośrodka zapobiegania zachowaniom dyssocjalnym w Gostyninie" - zaznaczył.

Wyraził nadzieję, że "zaproponowane zmiany zostaną poparte, a tragedie dzieci nie będą wykorzystywane do walki politycznej".