PO pyta prezesa PiS i rząd, czy są za wyjściem Polski z UE, czy przeproszą za nazywanie flagi Unii "szmatą", czy zapewnią unijny budżet na poziomie 400 mld zł, czy przyrzekną, że w UE nie będą współpracować z antyeuropejskimi ugrupowaniami i czy zakończą spór z KE.

Rzecznik PO Jan Grabiec podkreślił w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że wybory do PE, to "coś dużo bardziej poważnego, niż ewakuacja skompromitowanych polityków PiS". "To kwestia zasadniczych dla Polski spraw, dlatego formułujemy pytania, na które PiS będzie musiał w tej kampanii odpowiedzieć i od których nie ucieknie" - dodał.

Poseł PO-KO Cezary Tomczyk przedstawił pięć pytań, które jego ugrupowanie kieruje do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz do rządu Mateusza Morawieckiego.

"Czy jesteście za wyjściem Polski z UE, czy popieracie polexit?. Czy przeprosicie za nazywanie flagi UE szmatą? Czy zapewnicie Polakom budżet UE na poziomie 400 mld zł - na takim który został wynegocjowany przez rząd PO? Czy przyrzekniecie Polakom, że w UE nie będziecie współpracować z antyeuropejskimi ugrupowaniami, takimi które są wspierane przez Rosję (...)? Czy przywrócicie w Polsce praworządność i zakończycie spór z Komisją Europejską, który może zakończyć się wyrzuceniem Polski z UE?" - pytał polityk Platformy.

"To są fundamentalne pytania, bo o tym są te wybory. To są wybory europejskie, to są wybory, które dotyczą najważniejszych decyzji, które będą przed nami, m.in. budżetu europejskiego" - ocenił Tomczyk.

Poseł ocenił, że skandaliczne jest to, że na czele kampanii PiS do PE staje wicepremier Beata Szydło. "Staje (ona) ramię w ramię z (Witoldem) Waszczykowskim i (Jackiem) Saryusz-Wolskim. Dzisiaj można powiedzieć, że hasło kampanii, które pojawi się na PiS-owskich bilbordach, to już słynne 27:1. To jest symbol polityki europejskiej PiS. I trzeba powiedzieć bardzo jasno, że bez obecności w UE, każda inicjatywa polska jest zagrożona" - podkreślił Tomczyk.

Według niego, dzisiaj trzeba sobie zadać fundamentalne pytanie: czy Polska ma być w UE, czy ma ją opuścić. "To jest dzisiaj fundamentalne pytanie w kampanii do PE, to właśnie o tym są te wybory - czy Polska będzie na Zachodzie, czy na Wschodzie, czy wybierze przyszłość, czy wybierze przeszłość" - powiedział Tomczyk.

"Dziś na czele bloku antyeuropejskiego stoi PiS razem z narodowcami i z nacjonalistami. Naprzeciw tego bloku musi stanąć Koalicja Europejska, która nie tylko powstrzyma ten blok, ale która zaproponuje lepszą wizję Polski i UE" - oświadczył. "Nasza racja stanu, to pozostanie i rozwijanie naszej obecności w unijnych strukturach" - podkreślił Tomczyk. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

autor: Anna Tustanowska